Tak ginie poeta-żołnierz. Rzecz o Konstantym Dobrzyńskim
"I nieście Go ugorem, nieście ścieżką polną, borami szumiącymi i pachnącą glebą… Na trumnie Mu połóżcie ciche polskie niebo i słońce, Jego słońce, promienne jak wolność" - to fragment wiersza, który napisał, gdy Roman Dmowski zmarł w styczniu 1939 r. Niedługo potem, bo ponad pół roku później, Konstanty Dobrzyński oddał życie walcząc przeciwko Niemcom.
Konstanty Dobrzyński przyszedł na świat 20 grudnia 1908 r. w Łodzi na przedmieściu Chojny, jako syn biednego robotnika. Po śmierci ojca, gdy rodzina znalazła się w nędzy, wyjechał do krewnych na Kujawach.
Początkowo zarabiał na życie wypasając bydło należące do okolicznych chłopów. Z czasem znalazł pracę w zakładzie rzemieślniczo-wychowawczym przy klasztorze braci franciszkanów we Włocławku.
Po kilku latach powrócił wraz z matką do Łodzi, dokończył tam szkołę powszechną i rozpoczął naukę w państwowej szkole włókienniczej. Po roku musiał przerwać edukację, by podjąć pracę i utrzymać siebie i chorą matkę.
Pracował przez dwa lata jako robotnik budowlany, następnie znalazł zatrudnienie w zakładach włókienniczych Scheiblera i Grohmana. Jednocześnie uczył się w wieczorowym gimnazjum, w którym zdał maturę. Odbył służbę wojskową, po powrocie do domu przez pewien czas był bezrobotny.
Choć zaczął pisać znacznie wcześniej, jako poeta zadebiutował w 1935 r. na łamach łódzkiej codziennej gazety "Głos Poranny". W 1936 r. kazał się jego obszerny zbiór wierszy „Czarna poezja”, zawierający m.in. cykl utworów poświęconych Łodzi.
W jego twórczości znalazły odzwierciedlenie miejscowe realia – ciężka sytuacja chłopów zmuszonych szukać pracy w mieście, nędza, niechęć do mieszczaństwa, tęsknota za wsią.
W tym mniej więcej czasie zetknął się z ruchem narodowym, w którego ideach dostrzegł szansę na poprawę losu polskiego chłopa i robotnika. Po pojawieniu się w Łodzi pierwszych numerów endeckiego „Orędownika”, zaczęły się tam ukazywać jego wiersze. Wkrótce poeta został współpracownikiem łódzkiego oddziału redakcji czasopisma.
W 1938 r. ukazał się drugi tomik wierszy Dobrzańskiego „Żagwie na wichrach”, nagrodzony przez tygodnik "Prosto z mostu". Również krytycy dostrzegający jego talent, wypowiadali się pochlebnie o młodym poecie.
Dobrze zapowiadającą się karierę przerwał wybuch II wojny światowej. Konstanty Dobrzyński zginął 3 września 1939 r., a więc już na samym początku kampanii wrześniowej jako kanonier 7. Pułku Artylerii Lekkiej w Janowie Lubelskim. Miał 31 lat.
Paweł Brojek
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl