Korzystanie z pornografii idzie w parze z akceptacją dla handlu ludźmi
Dodano 25 lutego 2016
0
0
/
Opublikowane niedawno wyniki badań naukowców z Northeastern University w Kolorado oraz Christian University w Teksasie wskazują na związek między akceptacją dla handlu ludźmi a korzystaniem z pornografii, barów ze striptizem oraz prostytucji.
„Po ponad dekadzie nieustannych wysiłków w celu zwalczania handlu ludźmi w Stanach Zjednoczonych, należy cofnąć się i przeanalizować skuteczność kluczowych strategii wymierzonych przeciwko temu procederowi” uzasadniały zaangażowane w projekt badaczki dr Vanessa Bouche, dr Amy Farrell i dr Dana Wittmer. Badania przeprowadziły wiosną 2014 roku na próbie 2 tys. Amerykanów. Celem ankiety było zidentyfikowanie, jaki jest wpływ poszczególnych zachowań na postrzeganie zjawiska handlu ludźmi.
Wnioski, do jakich doszły nie powinny chyba stanowić zaskoczenia. Otóż „zachowania w sferze seksualnej mają bezpośrednie przełożenie na postrzeganie handlu luźmi”. Oglądanie pornografii, chodzenie do barów ze striptizem, angażowanie się prostytucję, czy to w charakterze sutenera, czy też klienta powoduje, że dana osoba jest bardziej skłonna zaakceptować handel ludźmi oraz coś, co można określić mianem współczesnego niewolnictwa.
I tak zdaniem respondentów będących przez ostatni rok stałymi odbiorcami pornografii rząd powinien być mniej zaangażowany w walkę z procederem handlu ludźmi.
Komentarz wydaje się zbędny.
Źródło: LifeSiteNews
Źródło: prawy.pl