Troje dzieci, które miały być zabite w wyniku aborcji, zostało ocalonych dzięki bezkompromisowości, uporowi i odwadze Mary Wagner. Kanadyjka czeka w więzieniu na ostateczny wyrok.
Kiedy kanadyjska obrończyni życia weszła do placówki aborcyjnej w Toronto na kolanach apelowała do przebywających w tamtejszej poczekalni matek, aby nie zabijały swoich dzieci. Podczas ostatniej rozprawy odbywającej się w sądzie Toronto's Old City Hall zeznawała Ninia Lupovici, właścicielka placówki aborcyjnej Bloor West Village Women's Clinic w Toronto. Specjalizuje się ona w germinacji i wyłyżeczkowaniu macicy po dokonanej aborcji - wyjaśniono na stronie
torontocatholicwitness.blogspot.ca. Kobieta przyznała przed sądem, że w wyniku spotkania z Mary Wagner trzy kobiety opuściły placówkę i nie dokonały aborcji. Co więcej aborcjonistka narzekała, że w tej sytuacji straciła w swoim „biznesie". Określała przy tym Mary jako łagodną osobę.
W czasie rozprawy Mary Wagner wydała krótkie oświadczenie po czym zamilkła jako znak solidarności z zabijanymi nienarodzonymi dziećmi. Kolejny proces odbędzie się w środę, 16 marca, br. początek o godz. 10.00 (czasu lokalnego).