34 zabitych, 187 rannych - to najnowsze dane dotyczące dzisiejszych zamachów w stolicy Belgii.
Według relacji naocznego świadka, przed jednym z wybuchów w dzielnicy Moelenbeck dały się słyszeć okrzyki w języku arabskim. W stacji metra Maelbeek bomba zabiła 20 osób, na lotnisku Zavantem dwa wybuchy zabiły 14 osób. W tym ostatnim miejscu podłożóne były trzy bomby, jednak trzecią znaleźli i rozbroili policjanci. Do wybuchów doszło około godziny 8ej rano.
Po zamachu władze wprowadziły nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. W szkołach położonych w miejscach uznanych za najbardziej zagrożone zakazano dzieciom wychodzić ze szkół bez obecności rodziców.
Toczy się intensywne śledztwo w sprawie zamachów.
Źródło: La Libre Belgique