,,Dla naszego dobra”, czyli likwidacji polskiego szkolnictwa na Litwie ciąg dalszy

0
0
0
/

www.prawy.pl_images_nowe_rozne_a_z_l_litwa_strajk_szkolnyAnaliza sytuacji Polaków na Litwie ze szczególnym uwzględnieniem kwestii polskiej oświaty. Książki po polsku W 1992 r. litewskie Ministerstwo Oświaty nakazało wycofanie ze szkół polskich podręczników, które zostały wydane w Polsce w ramach wsparcia naszego kraju dla polskiej mniejszości. Storna litewska wydała wówczas podręczniki w języku polskim, ale były one mocno krytykowane przez oświatowców, albo – jak w przypadku podręcznika do historii – ze względu na odmienną interpretację wydarzeń, albo za niski poziom polszczyzny. Pod koniec lat 90. zaprzestano druku polskojęzycznych podręczników na Litwie, a w 2002 r. władze oświadczyły, że nie mają środków na ich wydawanie. Choć w kolejnych latach pojawiają się nowe wydania podręczników w językach mniejszości, wciąż są olbrzymie braki w podręcznikach do przedmiotów humanistycznych, szczególnie brakuje polskojęzycznych podręczników dla uczniów pobierających naukę w starszych klasach (VII-XII). Władze przytaczają argument finansowy, że produkcja podręczników w językach mniejszości jest droższa i nieopłacalna, szczególnie w dobie kryzysu, który jest dobrym pretekstem do oszczędzania na podręcznikach w językach mniejszości. Przykładowo ostanie większe wydanie pomocy dydaktycznych z literatury polskiej na Litwie wydane były w 1995 roku. Teraz ze względu braku podręczników z poszczególnych przedmiotów w języku polskim sięga się po wydania litewskie. To jest umyślne działania władz litewskich w celu wyeliminowania języka polskiego ze szkół. Po pierwsze brak podręczników w języku polskim, następnie wprowadzenia nauczania w języku litewskim, ponieważ brak książek oraz nauczyciele coraz młodszej generacji nie znają języka polskiego. Jednocześnie wymóg składania matury po litewsku, bo wątpię, czy odnajdzie się bohater, który zaryzykuje zdać maturę po polsku, a następnie walczyć o studia np. medyczne? To wszystko prowadzi kardynalnego pogorszenia się znajomości języka polskiego wśród naszej młodzieży. Te wszystkie sztuczne niby problemy z podręcznikami to nic innego jak pierwszy punkt planu mającego na celu zniszczenie mniejszości polskiej na Litwie. Pozbawienie naszych dzieci ośmiogodzinnego kontaktu z poprawnym językiem ojczystym w szkole i kilkugodzinnego w domu musi przynieść pogorszenie znajomości języka polskiego i to są zaplanowane działania władz. Matura Język polski przez dziesięciolecia był obowiązkowym przedmiotem na maturze w polskich szkołach na Litwie. Jednak w 1998 r. odebrano egzaminowi maturalnemu z języka polskiego status egzaminu obowiązkowego i stał się jednym z egzaminów do wyboru. W wyniku protestów polskiej mniejszości rok później wprowadzono regulację, że o losach egzaminu maturalnego z języka polskiego – czy ma być obowiązkowy czy fakultatywny – miała decydować rada szkoły, składająca się z nauczycieli, rodziców i uczniów. Ponieważ rady w zdecydowanej większości zdecydowały, że matura z języka polskiego ma być obowiązkowa, władze litewskie wyszły z propozycją, aby uczniowie sami o tym decydowali, skoro skończyli 18 lat i są dorośli. W 2000 roku ministerstwo skreśliło obowiązkowy egzamin z polskiego na maturze. Zebrano wówczas 25 tys. podpisów, które skierowano do Sejmu RL, do prezydenta, do ministerstwa, ale niestety, bez rezultatu. Należy także zauważyć, że język polski w pewnym momencie zniknął z listy egzaminów, z których ocena była brana pod uwagę przy rekrutacji na wyższe uczelnie litewskie. Oznaczało to w rzeczywistości, że każdy uczeń, który wybierał język polski, powinien zdać jeden egzamin więcej, gdyż i tak musiał zaliczyć egzaminy z tych przedmiotów, które znajdowały się na liście egzaminów dających punkty na studia. Przesunięcie egzaminu do rangi egzaminu wybieranego i na poziomie matury szkolnej zdecydowanie obniżyło rangę i poziom znajomości języka ojczystego wśród uczniów szkół polskich. Mimo to od piętnastu lat prawie wszyscy polscy maturzyści nadal zdają ten egzamin decyzją rad szkolnych, ale jego wyniki nie są punktowane podczas rekrutacji – czy może być bardziej wymowny apel do władz o uregulowanie tej kwestii zgodnie z wolą polskiej społeczności? A dla zwolenników „parytetów” – także za przykładem szkół litewskich w Polsce. Wszystkie te działania nie mają najmniejszego związku z polepszeniem procesu nauczania czy dobrem ucznia. Jest to drugi punkt z planu pozbycia się problemu z mniejszością polską. W walce o swoje Władze widząc, że dotychczasowe działania nie przynoszą oczekiwanego efektu, postanowiły przeprowadzić znacznie głębszą reformę oświaty. Kolejna nowelizacja Ustawy o oświacie (dalej Ustawa) przyjęta przez Sejm Republiki Litewskiej w dniu 17 marca 2011 roku pogorszyła sytuację szkolnictwa polskiego w kilku aspektach. Ustawa została przyjęta pomimo licznych protestów, wysuwanych propozycji i 60 tysięcy zebranych podpisów uczniów, rodziców i nauczycieli z petycją do najwyższych władz Litwy. Uchwalona 17 marca 2011 roku ustawa o oświacie zakładała m.in., że w szkołach z polskim językiem nauczania na Litwie wprowadzone zostanie obowiązkowe nauczanie niektórych przedmiotów w języku państwowym (historia i geografia Litwy, wiedza o społeczeństwie i wychowanie patriotyczne), a liczba przedmiotów nauczanych w języku litewskim będzie wzrastała w starszych klasach. Skreślono też ostatecznie egzamin z języka polskiego z listy egzaminów obowiązkowych dla szkół z polskim językiem nauczania, jak już wspominałam, a także zlikwidowano egzamin z języka polskiego na małej maturze (po ukończeniu szkoły podstawowej). Ustawa zakłada również ujednolicenie egzaminu maturalnego z języka litewskiego dla uczniów ze szkół polskich i litewskich od 2013 r., co stawia w uprzywilejowanej pozycji uczniów szkół litewskich. Powoli następuje moment, który pozwoli na zagwarantowane nauczanie w języku ojczystym pozostanie na poziomie tylko szkoły początkowej, a nie szkoły średniej, jak było dotychczas. Działania te, to trzeci punkt z planu eliminacji mniejszości polskiej, mają na celu przyspieszenie procesu totalnej lituanizacji mniejszości polskiej, gdyż dotychczasowe działania przynosiły zbyt powolne efekty. Każdy w miarę inteligentny człowiek wie, że średnio statystyczny człowiek nie jest w stanie opanować języka obcego, jakim dla nas jest język litewski, na takim samym poziomie jak język ojczysty. A przecież cały proces nauczania musi być przyjazny dla średnio uzdolnionego ucznia, a nie tylko dla wybitnie uzdolnionych jednostek. Język litewski w polskiej szkole Na podstawie Ustawy zniesiono egzamin z języka litewskiego jako wyuczonego i wprowadzono ujednolicony egzamin maturalny z języka litewskiego i literatury dla wszystkich maturzystów. Zgodnie z art. 38 pkt. 4 Ustawy maturzyści już w 2013 roku musieli składać egzamin z języka litewskiego jako ojczystego, nie zważając na różnicę w obowiązujących programach nauczania. Uczniowie szkół mniejszości narodowych mieli ponad 800 godzin mniej przeznaczonych na język litewski niż ich rówieśnicy w szkołach litewskich. Mam pytanie, ile uczeń może posiadać języków ojczystych? Nikt z ministerstwa oświaty nie odpowiedział Forum Rodziców Szkół Polskich, mimo licznych pism, w której klasie z założenia ujednolici się wiedza z języka państwowego ze szkoły litewskiej i polskiej? Uważamy, że na to pytanie nie ma odpowiedzi, gdyż w założeniu dzieci z rodzin polskich i litewskich mają zróżnicowany start. Na wyrównanie różnic brakuje czasu, jedynie to jest czynione kosztem innych przedmiotów, a w tym najczęściej języka polskiego. Rodzice uczniów szkół mniejszości narodowych, oddając dziecko do pierwszej klasy, muszą znać ostateczny model i przebieg procesu nauczania swego dziecka. Dziś nie jesteśmy przekonani do zasadności ujednolicania matury z języka litewskiego dla uczniów szkół litewskich i nielitewskich. Egzamin z języka litewskiego dla jednych jest egzaminem z języka ojczystego, którym nigdy nie będzie dla drugich, chyba że ktoś stawia sobie za cel asymilację mniejszości narodowych, a nie troskę o zachowanie ich odrębnej tożsamości. Obecna sytuacja wymusza na uczniach szkół nielitewskich znajomość dwóch języków jako ojczystych, co jest anormalne, język ojczysty jest bowiem tylko jeden. Tym bardziej że w ciągu ostatnich ponad dwudziestu lat dotychczasowy proces nauczania w szkołach mniejszości na Litwie sprawdził się wyjątkowo dobrze, był całkowicie akceptowany przez polską społeczność i niejednokrotnie chwalony w dokumentach międzynarodowych. A tak naprawdę jest to czwarty punkt z planu unicestwienia mniejszości polskiej. Pod przykrywką nie znajomości języka litewskiego wciska się kulturę i tradycje narodu litewskiego, które są, nie oszukujmy się, bardzo skromne w porównaniu z tradycjami i kulturą polską. Wszyscy wiemy, że do zdania egzaminu maturalnego nie wystarczy sama, nawet perfekcyjna znajomość języka. Prymat szkoły litewskiej nad polską Sprzeciw społeczności budzi również artykuł dotyczący funkcjonowania sieci szkół z językiem nauczania mniejszości narodowych. Art. 30 pkt. 8 Ustawy uprawomocnia nierówność w traktowaniu szkół z językiem mniejszości i szkół z językiem litewskim na niekorzyść tych pierwszych. Zgodnie z nową ustawą o oświacie, jeśli nawet dzieci polskie będą tłumnie uczęszczały do polskiej szkoły, a w pobliskiej szkole litewskiej będzie brakowało dzieci, zlikwidowana zostanie szkoła polska, a zachowana szkoła z państwowym językiem nauczania. W konsekwencji dzieci ze zlikwidowanej szkoły polskiej trafią przymusowo do szkoły z litewskim językiem nauczania, a zatem będzie pogłębiał się proces ich lituanizacji. Jest to kolejny punkt planu. Jeżeli walka z językiem polskim w szkołach zawiedzie to władze będą fizycznie utrudniać, na podstawie tego zapisu, dostęp do edukacji w języku polskim. Te sama działania mamy z akredytacją szkół w mieście Wilnie, to też plan fizycznego utrudnienia dostępu do oświaty polskiej. Nauka poszczególnych przedmiotów w języku litewskim Ustawa zobowiązuje nauczycieli szkół nielitewskich do wykładania historii Litwy, geografii Litwy oraz podstaw wychowania patriotycznego w języku litewskim (art. 30 Ustawy pkt. 2), ograniczając zakres nauczania w języku ojczystym w szkołach mniejszości narodowych. Forum Rodziców Szkół Polskich nie zgadza się z takim założeniem, ponieważ my zdecydowaliśmy się do oddanie naszych dzieci do szkoły z polskim językiem nauczania i nam zależy, by proces odbywał się w języku polskim. W każdej miejscowości jest zapewniona alternatywa: albo oddajemy dziecko do szkoły z polskim, albo z litewskim językiem nauczania. Skoro nasza decyzja oraz umowa zawarta z szkoła mówi, że oddajemy dziecko do szkoły z polskim językiem nauczania, to nie ma mowy o zmianie w trakcie kształcenia. Powyższa Ustawa jest postrzegana jako dyskryminująca wobec szkół mniejszości polskiej na Litwie. Po pierwsze, jej postanowienia są sprzeczne z zasadą gwarancji równych szans edukacyjnych uczniów, gdyż zmiany zostały wprowadzone w zbyt krótkim czasie. Po drugie, prowadzą do pogorszenia już nabytych praw edukacyjnych polskiej mniejszości narodowej poprzez ograniczanie możliwości pobierania nauki w języku ojczystym. Wypowiedzi nauczycieli, uczniów oraz publikacje w prasie świadczą o tym, że nauczanie według nowego programu sprawia problemy uczniom i nauczycielom.

***

Wyniki egzaminów maturalnych uczniów szkół polskich po wprowadzeniu Ustawy o Oświacie z dn. 17 marca 2011 r. po uprawomocnieniu się ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego, a także najczęściej wybieranych egzaminów maturalnych: matematyki i historii: wyniki rocznie pogarszają się i średnio o 10 punktów egzaminacyjnych. Hipoteza zakłada, że skoro przygotowanie się do egzaminu z języka litewskiego wymagało więcej czasu i wysiłku, to mogło wpłynąć również na wyniki innych egzaminów. Nieproporcjonalne obciążenie maturzystów szkół mniejszości narodowych rzutowały na słabsze wyniki egzaminów maturalnych. Dlatego w odczuciu polskiej społeczności ustawa ma na celu zniechęcanie rodziców do oddawania swych dzieci do szkół z polskim językiem nauczania i w taki sposób stopniowo doprowadzić do likwidacji szkolnictwa polskiego na Litwie. Bowiem oblicza się, że jeśli nowe prawo litewskie nie zostanie zmienione, w ciągu kilku lat aż 75 proc. dzieci polskich straci kontakt z polskim językiem w szkole, a w ciągu dwóch pokoleń mniejszość polska, świadoma swojej odrębności narodowej i kulturowej, skurczy się o połowę, ku uciesze twórców planu zniszczenia mniejszości polskiej. Jak widzimy wszystkie kolejne działania następujących po sobie rządów Litwy zgadzają się postanowieniami planu przymusowej lituanizacji nas, Polaków litewskich i wypełniają go bardzo sumiennie. Jest to chyba jedyny plan z którym zgadzają się kolejne rządy i kolejni prezydenci. Jest to prawdziwy i jedyny cel do którego wszyscy dążą ponad podziałami. Wszystkie te planowane działania władz litewskich są niezgodne z Konwencją ochrony praw dziecka, Konwencją praw człowieka, Ramową Konwencją ochrony praw mniejszości narodowych, Traktatem Polsko-Litewskim, Konstytucją RL, są również niezgodne z zasadami niedyskryminacji UE i nikogo nie interesuje notoryczne łamania wszelkich praw dotyczących paw mniejszości narodowych przez władze Litwy.  

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną