Tysiące bomb o bardzo dużej sile rażenia pozostawili dżihadyści wycofujący się z Palmiry zdobytej przez wojska koalicji antyterrorystycznej.
Bojownicy Państwa Islamskiego zostawili w Palmirze tony bomb. Planowali je wszystkie wysadzić w tym samym momencie, po wkroczeniu wojsk koalicji, aby zabić jak najwięcej żołnierzy przeciwnika i odbić miasto. Ujawnił to w rozmowie z agencją Reutersa anonimowy przedstawiciel wojsk syryjskich.
Jak powiedział, bomby pozostawione w Palmirze ważyły nawet do 50 kilogramów każda i miały ogromne siły wybuchu. Znaleziono je umieszczone przy głównych ulicach i w ścianach i pomieszczeniach głównych budynków. Już pierwszego dnia po wejściu do miasta, pracę rozpoczęli saperzy, którzy stopniowo rozminowują Palmirę. W ciągu kilku dni, saperzy zdetonowali już na specjalnych poligonach 3 tysiące takich bomb.
Żołnierze wojsk koalicji odkryli również, że budynki w Palmirze połączone były specjalną siecią z kwaterą w Al Rakka, które to miasto uważane jest za stolicę dżihadystów.
W Palmirze odnaleziono również masowe groby.
Źródło: Christian Today