Pastor Gu Yuese został na mocy decyzją władz zwolniony z więzienia i objęty jedynie aresztem domowym.
Duchowny spędził za kratkami trzy miesiące. Trafił tam po tym, jak zaangażował się w akcję obrony krzyży niszczonych przez chińskie władze w ramach antyreligijnej kampanii. Jego zatrzymanie wywołało falę protestów. Wierni z zachodnich Chin organizowali wspólne modlitwy w intencji uwolnienia pastora. Na złość władzom, na te modlitwy zabierali ze sobą krzyże.
W lutym władze chińskie oficjalnie oskarżyły duchownego o korupcję, jednak nie przedstawiono na to żadnych dowodów. Teraz rząd zdecydował się zwolnić pastora.
Komentatorzy uważają, ze decyzja w sprawie pastora ma związek z planowanym spotkaniem Baracka Obamy z prezydentem Chin. Władze w Pekinie chcą bowiem pokazać, że nieprawdziwe są zarzuty o naruszaniu wolności religijnej i prześladowania polityczne.
Źródło: Herald Malysia Online