USA nie przeproszą za Hiroszimę

0
0
0
/

HiroshimaW niedzielę sekretarz stan USA John Kerry przybył do Hiroszimy w celu przygotowania przyszłej wizyty prezydenta Baracka Obamy, do jakiej dojdzie w maju w ramach podróży do Japonii na szczyt G7.

- Jeżeli pytacie państwo, czy sekretarz stanu przybył do Hiroszimy, aby przeprosić, odpowiedź jest „nie” - powiedział dziennikarzom wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji, pragnąc jednak zachować anonimowość. - Jeżeli pytacie, czy sekretarz i ja myślimy, że wszyscy Amerykanie i wszyscy Japończycy są napełnieni smutkiem z powodu tej tragedii, która dotknęła tak wielu naszych rodaków, odpowiedź jest „tak” - dodał.

Kerry oraz ministrowie spraw zagranicznych innych państw mają odwiedzić Park Pokoju oraz muzeum poświęcone unicestwieniu miasta przez amerykańską bombę atomową 6 sierpnia 1945 roku.

Wybuch zabił wówczas prawie 140 tys. osób, natomiast zrzucona trzy dni po tym bomba na Nagasaki spowodowała około 70 tys. ofiar śmiertelnych.

Kerry odwiedzi wspomniane miejsce pamięci, aby – jak zaznacza rzecznik prasowy departamentu stanu Mark Toner - „uznać wielką stratę żyć” podczas wojny. - To jest także podkreślenie, że od czasu zakończenia II wojny światowej USA i Japonia stały się bliskimi przyjaciółmi i silnymi sojusznikami – dodał.

Podczas spotkania w ramach grupy G7 Kerry omówi z innymi przywódcami „najpilniejsze międzynarodowe sprawy związane z polityką i bezpieczeństwem, abyśmy mówili jednym, wyraźnym głosem o potrzebie podjęcia konkretnych działań”.

W spotkaniu udział wezmą przedstawiciele takich potęg nuklearnych jak Wielka Brytania i Francja, a także Niemcy, Kanada, Włochy i Japonia.

Źródło: Press TV

Fot. Wikipedia

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną