Włosi i Hiszpanie wylegli na ulice – protestowali przeciwko UE i TTIP
Tysiące Włochów wyszło na ulice Rzymu oraz kilku innych większych miast, aby wyrazić swój sprzeciw wobec narzucanej przez rząd Matteo Renziego polityce „pomocowej”.
Podczas sobotnich manifestacji demonstranci, wśród których znajdowali się przede wszystkim studenci oraz społeczni aktywiści, wykrzykiwali antyrządowe hasła i oskarżali premiera o wymuszanie wojny na ubogiej części społeczeństwa.
Doszło do starć z policją, w wyniku których wielu protestujących zostało aresztowanych – w stronę mundurowych posypały się flary i jajka.
Manifestanci przemaszerowali przed silnie strzeżoną ambasadą Niemiec – w kierunku budynku również posypały się jajka. W niewybrednych słowach zgromadzeni wyjaśnili, co sądzą o unijnej polityce pomocowej.
W Rzymie policja nie dopuściła, aby protestujący dotarli do celu, a mianowicie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Do analogicznych protestów doszło w Hiszpanii, gdzie przeciwnicy unijnej polityki pomocowej z różnych ugrupowań politycznych oraz związków zawodowych maszerowali w „marszu godności” w Madrycie, sprzeciwiając się, jak sami tłumaczyli, neoliberalnej polityce UE.
Protestujący wyrazili swój gniew na wiele spraw, w tym politykę ekonomiczną rządu. Domagali się zakończenia przedsiębrania środków pomocowych, jako że to spowodowało cięcia w wielu sektorach włącznie ze służbą zdrowia i szkolnictwem.
Protestujący przysłowiowej suchej nitki nie pozostawili na negocjowanym obecnie traktacie o wolnym handlu między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, wskazując na zagrożenia, jakie ze sobą niesie.
Źródło: Press TV
Źródło: prawy.pl