W klubie gejowskim w Orlando na Florydzie doszło do strzelaniny. Napastnik zabił 20 osób zanim został zastrzelony przez policję.
Co najmniej 42 osoby zostały ranne, wśród nich kilka ciężko. Bilans tragedii może wzrosnąć, bo szacunki policyjne są na razie bardzo ostrożne.
Wiadomo tylko, że do strzelaniny doszło około 2 w nocy lokalnego czasu. Mężczyzna, który przedtem nie wzbudzał żadnych podejrzeń, zaczął strzelać do bawiących się gejów. Na miejsce przyjechało kilkadziesiąt karetek, radiowozów i policyjny negocjator. Napastnik został zabity przez snajpera specjalnej jednostki antyterrorystycznej.
Nie wiadomo na razie co popchnęło napastnika do ataku.
Źródło: Reuters