
Aktu tego w imieniu papieża Franciszka dokonał legat papieski, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. Angelo Amato podczas uroczystej Mszy św. w katedrze Matki Bożej Fatimskiej Matki Wszystkich Narodów w Kargandzie.
Po akcie pokutnym biskup Kargandy, Adelio Dell’Oro powtórzył wobec kard. Amato prośbę, skierowaną wcześniej do Ojca Świętego, o beatyfikację czcigodnego sługi Bożego. Przedstawiono życiorys ks. Bukowińskiego.
Legat papieski list apostolski (napisany po łacinie) z decyzją papieża. "Przyjmując pragnienie naszego brata, biskupa, ordynariusza Kargandy Adelio Dell’Oro, a także wielu innych współbraci w biskupstwie i wiernych, po zasięgnięciu opinii Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, naszą władzą apostolską zezwalamy, by czcigodny Sługa Boży ks. Władysław Bukowiński, od tej pory nazywany był błogosławionym, a jego święto niech będzie obchodzone zgodnie z zasadami prawa 20 czerwca każdego roku" czytamy w epistole.
W uroczystości beatyfikacyjnej wzięło udział ponad tysiąc pielgrzymów – nie zabrakło też wiernych z Polski. Wśród ok. 15 biskupów obecni byli hierarchowie: bp Jan Wątroba z Rzeszowa, bp Jan Szkodoń z Krakowa, bp Jerzy Mazur z Ełku i bp Stanisław Jamrozek z Przemyśla.
Obecny był także ks. Mariusz Kowalski z Karagandy, który w 2008 r. za przyczyną sługi Bożego ks. Bukowińskiego został uzdrowiony po wylewie krwi do mózgu, po kilku dniach intensywnych modlitw wstawienniczych, m. in. karmelitanek z Karagandy.
Władysław Bukowiński urodził się 22 grudnia 1904 r. w Berdyczowie. W 1920 r. rodzina przeniosła się do Święcicy w powiecie sandomierskim. W latach 1921-1931 studiował prawo, a następnie teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Święcenia kapłańskie otrzymał 28 czerwca 1931 roku z rąk abp. księcia Adama Sapiehy, metropolity krakowskiego.
Po kilku latach pracy duszpasterskiej w Rabce i Suchej Beskidzkiej wyjechał na Kresy i został wykładowcą w Seminarium Duchownym w Łucku. Od września 1939 r. pełnił funkcję proboszcza katedry w Łucku. W 1940 r. został uwięziony przez NKWD.
Cudem uniknął śmierci w czasie masakry dokonanej przez Sowietów łuckim więzieniu po rozpoczęciu wojny niemiecko-radzieckiej w 1941 r. Po wkroczeniu Niemców powrócił do obowiązków proboszcza katedry w Łucku.
Wśród trwających walk oraz dokonywanej przez ukraińskich nacjonalistów masowej zagłady Polaków na Wołyniu, ks. Bukowiński katechizował dzieci oraz opiekował się przybywającymi do Łucka ocalałymi ofiarami ukraińskich czystek etnicznych. Każdy uciekinier i każdy jeniec mógł liczyć na jego wsparcie zarówno podczas niemieckiej, jak i sowieckiej okupacji.
W latach 1945-1954 przebywał w sowieckich więzieniach i obozach pracy w Kijowie, Czelabińsku i Dżezkazganie, gdzie po wyczerpującej, kilkunastogodzinnej pracy odwiedzał chorych w więziennym szpitalu, umacniał współwięźniów w wierze, udzielał sakramentów i prowadził rekolekcje w różnych językach. Napisał i potajemnie wykładał w łagrze historię Polski.
W roku 1954 został zesłany do Kazachstanu, do Karagandy, z nakazem podjęcia pracy w charakterze stróża. To umożliwiło mu dalszą tajną pracę duszpasterską wśród zesłańców. Chrzcił, spowiadał i błogosławił małżeństwa zesłanych tam Polaków, Niemców, Rosjan, Ukraińców i przedstawicieli innych narodowości.
Dobrowolnie przyjął obywatelstwo Związku Radzieckiego, aby mógł pozostać wśród powierzonych swej opiece wiernych. W 1958 r. władze sowieckie ponownie uwięziły go, tym razem na trzy lata i zesłały do łagrów na Syberii - przebywał w Czumie w obwodzie irkuckim oraz obozie dla „religiozników” w Sosnówce. W sumie spędził w łagrach i więzieniach 13 lat, 5 miesięcy i 10 dni.
Po odbyciu kary kontynuował w Karagandzie pracę duszpasterską w prywatnych domach. Zmarł w Karagandzie 3 grudnia 1974 r. do końca prowadząc pracę duszpasterską. Jego grób znajduje się w kościele pw. św. Józefa w Karagandzie.