Kuba FEKA Wojewódzki - męczennik salonu
- Po pacce Miecugowa, dostało się Wojewódzkiemu. Ofiara zachowała w momencie ataku zimną krew. Zdołała zapamiętać wszystkie prawicowo-faszystowskie emblematy wywieszone na ubraniu oraz werbalny przekaz agresora wychowanego w kulcie ONR-owskiej tradycji. Do tego słynny chemik-laborant Wojewódzki od razu zidentyfikował groźną substancję - pisze Wanda Grudzień.
Po groźnym dla życia i zdrowia wakacyjnym pacnięciu redaktora Miecugowa przyszedł kolejny atak brunatnych na wielki autorytet III RP.
Tym razem dostało się, pozostającemu w przedemerytalnej ochronie ze względu na wiek, Kubie Wojewódzkiemu. Gejzer dowcipkowania, cudowne dziecko PRL-owskiego mundurowca i salonowy trampkarz, został brutalnie zaatakowany przed siedzibą jednej ze stacji radiowych w "stolycy".
Na jego pomarszczoną, licząca niespełna sześćdziesiąt lat skórę i modne fatałaszki z wyprzedaży na dziale dziecięcym upadającego Domu Towarowego „Smyk”, faszysta-prawicowiec wylał ciecz.
Co do zaszeregowania politycznego sprawcy Wojewódzki od samego początku nie miał żadnych wątpliwości. Od razu po zdarzeniu wysłał jego pełną charakterystykę do będącego w pogotowiu o poranku, redaktora Kuźniara z TVN24. Ten ostatni, tropiciel z pod znaku „SOS nacjonalizm”, nie zawahał się nawet sekundy, by miastu i światu ogłosić news dnia. W Polskę poszedł sygnał, że znowu "faszysty" atakują.
Po pacce Miecugowa, dostało się Wojewódzkiemu. Ofiara zachowała w momencie ataku zimną krew. Zdołała zapamiętać wszystkie prawicowo-faszystowskie emblematy wywieszone na ubraniu oraz werbalny przekaz agresora wychowanego w kulcie ONR-owskiej tradycji. Do tego słynny chemik-laborant Wojewódzki od razu zidentyfikował groźną substancję.
Musiała być groźna dla organizmu, bo zniszczony fizycznie i psychicznie Kuba trafił do szpitala. Zespół medyków stanął jednak na głowie i top celebryta wrócił po kilku godzinach do rzeczywistości. Solidarność z poszkodowanym ogłosiło wiele medialnych gwiazd. W fazie przygotowania jest podobno list potępiający sprawcę i motywy, gdzie swoje podpisy złożą autorytety z „listy Goudy Tencer”, czyli dawnej „listy Fiuta”.
Obrona Wojewódzkiego jest konieczna. Bo po wybryku faszyści nie zamknęli się, tak jak powinni. Przybrali maski negacjonistów i sugerują, że ciecz na medialnym autorytecie, to nic innego jak fekalia. A przecież ich użycie byłoby dopuszczalne wyłącznie w stosunku do przedstawicieli kleru i schowanych pod ich sutannami prawicowców. A każdy tego typu incydent spotkałby się, z co najmniej neutralną oceną wiodących polskich mediów z Wiertnicznej i Czerskiej – Kuźniarów, Lisów, Żakowskich i samego Kuby.
Okazało się jednak, że faszyści poszli na wojnę z użyciem odchodów pierwsi. A scenariusz rozpisany przez służby był przecież inny. Miało zacząć się od zamieszek w stolicy 11 Listopada, pobłogosławionych – o czym doniosłyby media – przez księży-pedofilów. To dałoby podstawę do wielkiej defaszyzacji Polski, z budową Frontu Ludowego (Volksfrontu) włącznie. Aresztowania, nagonka, wytworzenie psychozy katów-faszystów. A w dalszej konsekwencji pełne przyzwolenie opinii publicznej na niszczenie resztek brunatnej zarazy. Z napadami i użyciem fekaliów przez Polaków-Europejczyków włącznie.
Teraz grupie trzymającej władzę nie pozostaje nic innego, jak skorygowanie scenariusza operacji defaszyzacyjnej. Wojewódzki trafił inaczej, niż przewidywano do grupy męczenników postępowej i tęczowej Polski. Znalazł się tam zresztą w doborowym towarzystwie.
Obok niejakiego Jurka Owsiaka, który od kilku dni jest gnębiony przez faszystowsko-prawicowe media, próbujące dowidzieć się, co stało się z 10 milionami złotych, zebranymi przez WOŚP w 2010 roku. Oto ofiary żołnierzy Marszu Niepodległości.
Ale obaj gorliwi wyznawcy kościoła wojujących ateistów czekają na świecką kanonizację. A nasze dzieci i wnuki, zamiast uczyć się o Mickiewiczu, Słowackim, przodku obecnego szefa spraw wewnętrznych, czy bohaterstwie młodej Warszawy w sierpniu 1944 roku, będą recytować na pamięć złote myśli Kuby i Jerzego. Ich męki nie pójdą na marne. Faszyzm w Polsce zostanie zrównany z ziemią. Już niebawem.
Wanda Grudzień
fot. Wikimedia Commons
Źródło: prawy.pl