Rodzice chorych na NOP dzieci rozjeżdżają Naczelną Izbę Lekarską

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_rodzina_sadboyRodzice dzieci z powikłaniami poszczepiennymi nie pozostawili przysłowiowej suchej nitki na Naczelnej Izbie Lekarskiej, zauważając, iż wysunięta przez nią propozycja publicznego zaszczepienia się wszystkich zrzeszających ją lekarzy sięgnęła granic absurdu. Zamiast bowiem wymusić na firmach farmaceutycznych produkowanie bezpiecznych szczepionek, NIL urządza prymitywne akcje propagandowe. Zdaniem rodziców dzieci z NOP w tej sytuacji należy powołać do życia Misiową Alternatywę (odniesienie do Barei nieprzypadkowe). „Kochani sytuacja jest nie tyle napięta, co idiotyczna. Teraz żeby udowodnić, że szczepionki są bezpieczne - będą się szczepić. Może powołać do życia Misiową Alternatywę?” napisała jedna z matek, odnosząc się do pomysłu publicznego szczepienia się lekarzy. „Bardzo się cieszymy, że Naczelna Izba lekarska - po programach z udziałem rodziców dzieci poszkodowanych przez szczepienia - tak bardzo przejęła się profilaktyką. I zamiast zastanowić się nad problemem, że może coś jednak z tymi szczepieniami jest nie tak, Izba Lekarska zamierza się zaszczepić” tłumaczyła swój postulat. „Pocieszające jest też, o czym wspomniał jeden ze Znamienitych Lekarzy w programie TVP, że szczepionki dla malutkich dzieci testuje się na dorosłych ochotnikach. Bardzo się cieszymy, że ochotnicy wychodzą z tego bez szwanku” dodaje sarkastycznie. „A teraz prośba: Skoro już przeprowadzacie na tak szeroko skalę, akcję szczepienia siebie na pneumokoki, to może pomyśleć o reszcie kalendarza szczepień? Na pewno odporność stada jest ważna, więc warto by było pomyśleć, aby wszyscy poddali się tym szczepieniom. No to teraz policzmy ile waży… miś? Miś waży powiedzmy 90 kg. A małe dziecko, powiedzmy 9 kg. Oczywiście szczepionki podaje się też mniejszym dzieciom, ale co tam będziemy się rozdrabniać. W takim razie proponujemy aby miś przyjął 10 krotną: dawkę 6 w 1 albo co tam – 3 dawki 6 w 1; 1 dawkę MMR – zapewne jego odporność na odrę dawno wygasła; pneumokoki; meningokoki; szczepionkę na grypę; na rotawirusy; Euvax – koniecznie. Bez bezpiecznego tiomersalu (etylenowa pochodna rtęci – przyp. red.) się nie obejdzie. I przeliczmy. Miś musi dostać niezłą dawkę aluminium a do tego: skwalen, antybiotyki, formaldehyd, polysorbat 80, aldehyd glutarowy, zarodki kurze, obce DNA, także z dzieci, które straciły życie w czasie aborcji. To wszystko razem - w języku specjalistów, co też usłyszeliśmy, określa się mianem - cukry i białka (w skrócie – bezy)” wyliczała w liście do NIL. „Uprzejmie prosimy o dokładne wymieszanie tego preparatu, gdyż niehomogenność może być przyczyną zejścia. A gdyby mimo wszystko nastąpiło powikłanie i jednak oko się urwało temu misiu to przecież szef sanepidu będzie blisko, i będzie mógł zgłosić nop do odpowiedniej instytucji, czyli do siebie. Choć nie wiadomo, czy Instytucja przyjmie, bo ona bardzo, ale to bardzo nie lubi nop-ów. A jeśli miś nie będzie chciał przyjąć całej dawki opisanego preparatu, proponujemy wymierzyć mu grzywnę w wysokości 50 tys. złotych. Taka Tradycja. Z poważaniem – mamy chorych dzieci czyli jak to się mówi w slangu lekarskim Antyszczepionkowcy” podsumowała nie bez sarkazmu. Pytanie, czy Naczelna Izba Lekarska wreszcie podejmie działania w celu zapewnienia dzieciom bezpiecznych szczepionek, zamiast w sposób idiotyczny reklamować te, które szkodzą?

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną