
Robert Winnicki złożył interpelację poselską, w której pyta wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego na temat jego wypowiedzi z ostatniego programu na antenie Programu 1 TVP. Chodzi o wypowiedź, w której Piotr Gliński mówił o tym, że jego małżonka Renata Koźlicka-Glińska zasiada w radzie Pracowni Badań i Innowacji Społecznych „Stocznia” z ramienia Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
- Otóż owa Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności jest bezpośrednią agendą rządu Stanów Zjednoczonych – przypomniał Winnicki.
Winnicki pyta w interpelacji, czy Piotr Gliński uważa, że taki styk władzy publicznej w Polsce z prywatnymi fundacjami, dotowanymi i finansowanymi przez rządy obcych państw, jest w ogóle dobry. - Wydaje się, że taki właśnie styk, kiedy mamy do czynienia z żoną urzędującego wicepremiera, czyli osobą, która jest siłą rzeczy w najbliższym otoczeniu osób sprawujących najwyższe urzędy w państwie, czy taki styk nie rodzi konfliktu interesów między interesami wyrażanymi przez Stany Zjednoczone, które rząd USA chce zabezpieczyć, sponsorując takie a nie inne fundacje, wydając na nie pieniądze – stwierdził Winnicki. - Czy to nie rodzi konfliktu interesów? Czy wicepremier Gliński nie rozważa poproszenia żony, aby zrezygnowała z zasiadania w radzie tej fundacji, sponsorowanej przez rząd Stanów Zjednoczonych? - pytał we wspomnianej interpelacji.
Zaznaczył, że żona Piotra Glińskiego jest nominantem amerykańskim w polskiej fundacji, co wydaje się mocno dwuznaczne.