Tak Polska odniosła sukces a właściwie jeden jej obywatel...wreszcie nas docenili. Mamy w kraju, (celowo nie używam sformułowania w narodzie) takiego wybitnego przedstawiciela, którego Zachód postanowił docenić. Zarabiał on i dalej będzie zarabiał około 110 tys. złotych miesięcznie. To więcej niż prezydent USA, prezydent Francji czy kanclerz Niemiec. W sumie nasze Słoneczko na Niebieskim Unijnym Niebie przez ostatnie dwa i pół roku zarobiło 3 mln 300 tys. złotych.
Po pożegnaniu się ze stanowiskiem jeszcze przez dwa i pół roku będzie mógł liczyć na kolejne 55 tys. zł miesięcznie a na emeryturze na którą przejdzie w wieku 62 lat (nam zafundował 67 lat) dostanie około 75 tys. miesięcznie. Do tego bezpłatny apartament w Brukseli oraz 12 tys. złotych dodatku za pracę poza Polska. To wzruszające jak Zachód a zwłaszcza Niemcy kochają i doceniają naszego Donalda.
Przypomina mi się scena z pewnego filmu z Jeremy Ironsem w roli głównej, gdzie gra on nauczyciela. Ów nauczyciel spotyka kiedyś po lekcjach jednego ze swoich uczniów, który zwrócił na niego uwagę swoją inteligencją i błyskotliwością na prowadzonych przez siebie lekcjach historii. Zapytany o to co robi o tej porze w szkole, uczeń odpowiada, że chodzi na kółko matematyczne. Zaskoczony historyk pyta go więc czemu nie chodzi na kółko historyczne a ów uczeń bez zastanowienia odpowiada, że historia nie ma przyszłości. Gdyby dziś kręcono ten film takie podsumowanie nie byłoby już prawdziwe. Wszak Donald Tusk z zawodu jest historykiem i pewnie to najlepiej zarabiający historyk w Europie więc historia jak widać ma przyszłość ... przynajmniej chwilowo.
A tak poważnie to byłem aktywnie zaangażowany w trakcie referendum akcesyjnego, w działalność zachęcającą do głosowania przeciwko przystąpieniu do struktur UE. Opierałem się w tym osądzie na własnych przeczuciach i opiniach ludzi, których zdanie sobie ceniłem. Po tych wszystkich latach dziś jestem jeszcze bardziej pewny, że UE to nic dobrego dla Polski a ostatnie wydarzenia są tylko przysłowiową wisienką na torcie. Zabrano nam 3 miliony ludzi, w większości młodych,, w zamian wpompowano w ten jednolity narodowościowo kraj milion Ukraińców w znacznym odsetku zainfekowanych wirusem banderyzmu i neonazizmu. Zainstalowano hipermarkety, niszcząc polski handel. Zniszczono stocznie i kopalnie oraz wszystkie najcenniejsze sektory przemysłu. Skutecznie poróżniono z Rosją dzięki czemu dziś trafiają tam dziś zamiast polskich produktów zdrowszych i tańszych produkty z Niemiec Holandii czy Francji. Młodzież celem nauczenia tolerancji i zrozumienia dla multi-kulti wysłano na Erasmusa, którego sami studenci drwiąco nazywają orgazmusem. To ciekawy sposób na to jak do trzydziestki udawać studenta i mieć kasę na piwko, trawę i dziewczyny. Kraj stał się półkolonią interesów Niemiec i USA. Z ludzi zrobiono bezmózgich konsumentów, którzy w pogoni za pieniędzmi zatracają najcenniejsze wartości, rozpadają się więzy rodzinne, które stanowiły o sile tego narodu. Zniszczono wojsko, sądownictwo, szkolnictwo wyższe. Do tego u władzy niemal bez przerwy od 25 lat dostają się ludzie zdegenerowani reprezentujący interesy innych państw lub ludzie zakompleksieni i mściwi, którzy dla własnych ambicji są wstanie położyć na szali dobro Polski czego przykładem są ostatnie wydarzenia związane z dwoma polskimi kandydatami do tego eurokołchozu.
Eurokołchoz ledwo zipie ale na razie zatopić się nie da, są przecież Niemcy, którym jest potrzebny do ekonomicznego podboju w ramach wojny IV generacji , w której podbija się słabsze kraje nie bronią a propagandą i manipulacją. Poza strukturą państwa niemieckiego żywotnie zainteresowanymi istnieniem tej dojnej krowy są jeszcze pewne międzynarodowe szajki, które czerpią z tego na tyle lukratywne zyski, że i na pensję, i emeryturę dla Tuska wystarczy. Środowiska i partie polityczne, które chciałby w Polsce przejąc władzę w kolejnych wyborach powinny już dziś mieć na uwadze plan na wypadek rozpadu UE, który na szczęście jest kwestią czasu ale na nie szczęście najmocniej rozpad uderzy jak zawsze w najsłabsze ogniwa. Tym czasem okażmy wdzięczność pruskiemu Panu ze względu na jego wspaniałomyślność i szlachetność dla polskiego ciury.
Arkadiusz Miksa