
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zapowiedział, że wkrótce jego administracja przekaże komisji wywiadu Izby Reprezentantów dowody na to, że rząd Baracka Obamy założył podsłuchy w sztabie wyborczym w Nowym Jorku, kiedy Donald Trump był kandydatem Republikanów.
- Wkrótce, w ciągu najbliższych dwóch tygodni, zobaczycie kilka interesujących spraw, które wyjdą na jaw" - zapowiedział na antenie telewizji Fox News Trump. - Termin "Podsłuchiwanie" jest szeroki i "obejmuje śledzenie i wiele innych rzeczy". W swoim tweecie słowo podsłuch napisałem w cudzysłowie. Nikt w ogóle nie mówi o tym, że to było w cudzysłowie, a to ma duże znaczenie. Cóż, zobaczymy, czy uda mi się to udowodnić, czy nie. - mówił prezydent.
Wczoraj oskarżenia Trumpa były jednym z tematów posiedzeń trzech komisji Kongresu przeprowadzonych przy drzwiach zamkniętych. Po posiedzeniu komisji wywiadu Izby Reprezentantów zarówno jej przewodniczący, uchodzący za sojusznika prezydenta Republikanin Devin Nunes, jak i częsty krytyk Trumpa Adam Schiff, najwyższy rangą Demokrata w tej komisji, wyrazili poważne wątpliwości co do udowodnienia zarzutów Trumpa. Podobnego zdania jest republikański senator Lindsey Graham, członek senackiej komisji sprawiedliwości.