My walczymy o Ukrainę, a tymczasem kleszcze Gazpromu zaciskają się

0
0
0
/

Rosja i Unia Europejska zgodziły się, że przechodzący przez Niemcy gazociąg Opal, będący przedłużeniem gazociągu Nord Stream, powinien wykorzystywać całą swoją przepustowość – poinformował we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin.

 

- Mieliśmy pewne problemy z kontynuacją gazociągu Nord Stream, a mianowicie z systemem gazociągu Opal w Niemczech. Zgodziliśmy się, że nie powinien on być wykorzystywany w 50 procentach [swojej przepustowości – przyp. red.], lecz w 100 procentach – stwierdził rosyjski przywódca. Dodał, że w tej sprawie nastąpił postęp, w tym sensie, że poradzono sobie z bardzo skomplikowanymi problemami.


Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na rozwój gazociągu South Stream – dzisiaj ma zostać podpisana umowa wstępna między Gazpromem a South Stream Transport B.V. na dostawę 75 tys. rur, z których powstanie 931 kilometrów rurociągu. Sam konktrakt zostanie – według informacji rosyjskiego monopolisty - zawarty w marcu.


Należy przypomnieć słowa niektórych polskich ekspertów, którzy twierdzili, że zarówno jeden, jak i drugi gazociąg stanowi jedynie projekt polityczny, ponieważ rosyjsko-niemiecka firma nigdy nie skorzysta z jego pełnej przepustowości ze względu na zbyt małą objętość wydobywanego gazu.


Jak widać – błękitnego paliwa w Rosji nie brakuje. Pojawiły się natomiast projekty dodatkowego zwiększenia przepustowości obydwu nitek – przeprowadzono już wstępne badania i rozpatrzono możliwości.


KMK


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną