Unia padła ofiarą własnej broni

0
0
0
/

Rosja wstrzymała import wieprzowiny z krajów UE. Oficjalny powód – afrykański pomór świń. Tymczasem w Rosji – zgodnie z najnowszymi danym rosyjskiego Ministerstwa Rolnictwa z 27 stycznia bieżącego roku – jest kilkanaście ognisk tej choroby, dużo starszych niż te litewskie.

 

 

Dlaczego zatem embargo obejmuje wszystkie kraje wspólnoty, nie tylko Litwę, gdzie – jak poinformowały kilka dni temu litewskie służby weterynaryjne - wystąpiła wspomniana choroba?

 

- Zgodnie z porozumieniami bilateralnymi wszystkie kraje Unii Europejskiej są zobligowane wstrzymać import wieprzowiny do Rosji ze względu na pojawienie się na Litwie wirusa afrykańskiego pomoru świń. Nie będziemy więcej przyjmować tych produktów – oświadczył Aleksiej Aleksiejenko, asystent szefa Rosselkoznadzor, instytucji monitorującej rolnictwo.

 

Problem w tym, że owo embargo na europejską wieprzowinę – ta ostatnia nawet jeżeli na nieszczęście byłaby skażona wspomnianym wirusem, nie stanowiłaby żadnego zagrożenia dla życia i zdrowia osób, które by ją spożyły – zostało nałożone przez władze na Kremlu wkrótce po tym, jak z polskich i nie tylko polskich kręgów politycznych zaczęły odzywać się głosy nawołujące do wywarcia na prezydencie Wiktorze Janukowyczu presji właśnie za pomocą tego samego narzędzia. Pojawiały się również głosy, aby zakończyć wymianę handlową z Rosją.

 

Jeszcze dzisiaj wybrzmiały wypowiedzi polityków i publicystów zachwycających się, jak to dobrze mieć w zanadrzu narzędzie perswazji w postaci sankcji. Eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski (PO) przyrównał je nawet do broni atomowej, którą wystarczy mieć, żeby prowadzić skuteczną politykę. Rzeczywiście polskiej „elycie” politycznej przydałaby się lekcja u prezydenta Władimira Putina – on wszakże dysponuje i jednym i drugim.

 

Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE.

Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną