Gdzie wyparowało prawie 20 mld zł składek każdego Polaka? Nie wie nawet rzecznik rządu!
Wygląda na to, że mamy do czynienia z wielkim przekrętem. Wczoraj popołudniu ZUS poinformował o otrzymaniu pierwszej transzy składek przekazywanych do OFE. Chodzi o kwotę 153 mld zł. Miała ona załatać „dziurę budżetową”. Okazuje się, że ponad 10 procent kwoty zniknęło.
W wyniku przetransferowania z OFE do ZUS 153 mld złotych dług publiczny zmniejszył się o 134 mld złotych – poinformował minister finansów Mateusz Szczurek. Co zatem stało się z kwotą 19 mld złotych? Tego nie wie rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Te pieniądze są trochę w jakiś... Nie jestem tutaj, ale najważniejsze, że... - zaczęła się tłumaczyć w RMF FM. Po chwili stwierdziła. - Na pewno żadne pieniądze nie zniknęły i te pieniądze są bezpieczne. Chciałam przypomnieć, tutaj wszystkich uspokoić, że tak naprawdę za emerytury, za wypłacalność emerytur nie odpowiadają żadne inne instytucje, poza państwem i to państwo gwarantuje, że wszyscy będziemy emerytury mieli wypłacane tak, jak na to się umówiliśmy – zapewniała.
- To są na pewno jakieś kwoty, które wynikają z różnych takich działań i nie chciałabym tutaj nikogo wprowadzać w błąd – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Tymczasem NIK rozpoczyna dziś kontrolę w ZUS po transferze części aktywów z OFE - poinformował prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski. NIK chce zbadać, czy ta operacja nie wpłynie na sprawność wypłaty rent i emerytur. Informacja pokontrolna ma być przedstawiona w maju.
Sprawdzone zostanie także, czy z odpowiednim wyprzedzeniem podjęto niezbędne kroki w celu dostosowania systemów informatycznych oraz czy skutecznie, wydajnie i oszczędnie wydatkowano środki publiczne by przygotować ZUS do nowych zadań. Izba skontroluje też, czy prawidłowo realizowano zadania wynikające ze zmian w systemie emerytalnym, w tym przejęcie środków z OFE i informowanie OFE o obowiązku przekazywania środków zgromadzonych na rachunkach członków OFE ubiegających się o przyznanie emerytury kapitałowej.
NIK przyjrzy się także udziałowi ZUS w pracach nad zmianami do ustawy oraz temu, w jaki sposób reforma systemu będzie oddziaływać na wysokość przyszłych emerytur, a także na płynność finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Z kolei Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił wczoraj, że przeniesienie środków z OFE na indywidualne subkonta w ZUS nie jest konfiskatą oszczędności emerytalnych. - Te środki zostały przeniesione i stanowią zobowiązanie państwa do wypłacania w przyszłości emerytur. Zobowiązanie w postaci obligacji zostało zastąpione zobowiązaniami zapisanymi na subkoncie w ZUS-ie – mówił minister pracy.
Rząd śmieje się Polakom w twarz swoją niekompetencją. A wszystko przypieczętowuje „doświadczona” rzecznik rządu... Sorry, taki mamy rząd... Jaki Pan, taki kram.
Michał Polak
fot. wikimediacommons
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE.
Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl