W ostatnim dniu października wicepremier i minister finansów Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej poinformował o sytuacji budżetu państwa po 9 miesiącach tego roku.
Po upływie 9 miesięcy tego roku zrealizowano 262,3 mld zł tj. 80,6% planowanych dochodów, 258,5 mld zł tj. 67,2% planowanych wydatków, co oznacza nadwyżkę budżetową w wysokości 3,8 mld zł, zamiast planowanego deficytu (całoroczny deficyt został zaplanowany w wysokości 59,3 mld zł).
Według dostępnych danych jest to pierwsza od 1992 roku (a więc od 25 lat) nadwyżka budżetowa w Polsce po 9 miesiącach realizacji budżetu (nadwyżkę budżetową osiągnął również rząd Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku, ale miała ona miejsce tylko w I półroczu).
Według wstępnych szacunkowych danych za okres styczeń – wrzesień, dochody budżetu państwa były wyższe aż o 23,7 mld zł w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, przy czym dochody podatkowe wzrosły aż 15,2% r/r.
Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że w okresie styczeń – wrzesień odnotowano wzrost dochodów we wszystkich rodzajach podatków w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego (na szczególną uwagę zasługuje jednak wzrost dochodów z VAT-u o ponad 23,3% i CIT o blisko 12,6%).
I tak dochody z podatku VAT były wyższe aż o 23,3% tj. o 22,4 mld zł, dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier były wyższe, o 3,9 % czyli o ok. 1,9 mld zł, z podatku PIT były wyższe o 8,3% tj. o około 2,9 mld zł, wreszcie z podatku CIT o 12,6 % tj. o około 2,5 mld zł.
Z kolei dochody z podatku od instytucji finansowych, (czyli tzw. podatku bankowego) wyniosły w okresie styczeń-wrzesień 3,2 mld zł, co oznacza, że jeżeli utrzymana zostanie ta dynamika całoroczne dochody powinny przekroczyć 4 mld zł i będą wyraźnie wyższe od tych zaplanowanych w budżecie z tego tytułu (3,9 mld zł).
A więc dochody z 4 podstawowych podatków (VAT, akcyza, PIT i CIT), były wyższe aż o 29,7 mld zł za 9 miesięcy tego roku w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego, a razem z tzw. podatkiem bankowym, (który w poprzednim roku jeszcze nie obowiązywał w okresie styczeń-luty), aż o 32,9 mld zł o tych z roku poprzedniego.
Dodatkowym dochodem budżetu do tej pory, była także wpłata 95% zysku wypracowanego przez NBP w roku 2016, przy czym środki z tego tytułu w wysokości 8,7 mld zł wpłynęły do budżetu państwa w czerwcu tego roku.
Wicepremier Morawiecki poinformował także, że wydatki budżetowe w okresie styczeń – wrzesień, wyniosły blisko 258,5 mld zł tj. 67,2% planu i były porównywalne kwotowo z analogicznym okresie roku ubiegłego (w ujęciu procentowym były o 3 punkty niższe).
Zasadniczo zmieniła się jednak ich struktura, wyraźnie wzrosły wydatki w budżetach wojewodów, aż o 7 mld zł związane z realizacją programu 500plus (w 2016 roku program ruszył dopiero od 1 kwietnia i w pierwszych 3 miesiącach wydatków na ten cel w budżecie nie było).
Mimo, więc wyraźnie wyższych wydatków budżetowych, wzrost dochodów podatkowych w ciągu 9 miesięcy tego roku był na tyle duży razem z wpłatą zysku NBP, że ostatecznie zamiast deficytu po tym okresie mamy ciągle nadwyżkę budżetową w wysokości blisko 3,8 mld zł.
I to jest fundamentalna zmiana w polskiej gospodarce, w gospodarce budżetowej, szerzej finansach publicznych, która spowodowała, że po 9 miesiącach realizacji budżetu, po raz pierwszy od 25 lat (odkąd publikowane są porównywalne statystyki), mamy blisko czteromiliardową nadwyżkę budżetową.
Wprawdzie jak zapowiedział wicepremier Morawiecki cały rok 2017 zakończy się deficytem, ale nie przekroczy on kwoty 30 mld zł, a więc będzie o połowę niższy niż ten zaplanowany na ten rok.