Oceniając scenę polityczną warto czasami zainteresować się jak rzeczywistość polityczną oceniają ideolodzy lewicy. Jednym z nich jest Sławomir Sierakowski założyciel Krytyki Politycznej, utrzymywanej przez zagranice kuźni lewicowych elit, który na portalu Krytyki Politycznej negatywnie ocenił kandydaturę Patryka Jakiego z PiS na prezydenta stolicy.
Rozważając zalety kandydata PO na prezydenta stolicy Sławomir Sierakowski stwierdził, że największą, jedyną, i przesadzająca, zaletą Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej jest to, że nie jest Patrykiem Jakim z Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Sławomira Sierakowskiego wybory prezydenta Warszawy to bój prestiżowy, który albo będzie miał „decydujący wpływ na odwrócenie złej passy całej opozycji lub” doprowadzi do skupienia i ugruntowania „na lata całej władzy w rękach PiS-u. [Bo] Warszawa to miejsce, które jest trampoliną do ogólnopolskiego sukcesu”.
Zdaniem Sławomira Sierakowskiego Patryk Jaki „zręcznie wykorzystuje reprywatyzacyjne rozliczenia do budowania obozowi władzy i swojemu przewodniczącemu popularności”, nie ma „żadnych skrupułów i” gotowy jest „zrobić wszystko, żeby „nasi zaorali tamtych””.
W opinii Sławomira Sierakowskiego jeśli Patryk Jaki „zwycięży w stolicy, może być to gwóźdź do trumny opozycji i wtedy zameldować będzie można postawienie Budapesztu w stolicy w ekspresowym tempie. Wolę sobie nie wyobrażać, co stanie się z teatrami, muzeami, galerami, organizacjami pozarządowymi, ani jakie pomniki tu zaczną powstawać, jak zmienią się nazwy ulic i placów, jakie uroczystości, miesięcznice i jaka architektura pojawią się w mieście, jak traktowane będą manifestacje opozycyjne, jaki los czeka miejsca niezależnej kultury i działalności społecznej. I czy do drzew i parków Jaki będzie miał stosunek podobny, co minister Szyszko”.
Patryk Jaki opinie Sławomira Sierakowskiego powinien zamieścić na swojej ulotce wyborczej, bo każda negatywna opinia ideologa lewicy na temat Patryka Jakiego to argument na rzecz poparcia polityka związanego z PiS. Perspektywa rozgonienia lewicowych propagandzistów wykorzystujących środki publiczne do propagowania lewicowych zabobonów i demoralizacji pod banderą sztuki nowoczesnej to miód na serce dla każdego normalnego Polaka. Podobnie wspaniała jest perspektywa odebrania publicznych pieniędzy lewicowym organizacjom pozarządowym, które dziś są marnowane przez lewicowców, czy perspektywa dekomunizacji przestrzeni publicznej. Równie świetlana jest perspektywa tego, że prywatni właściciele będą mogli decydować o losie drzew i krzewów na swojej działce, a rodzinnie powiązani z PO architekci nie będą mogli budować brzydkich budynków na Starym Mieście.
Tekst Sławomira Sierakowskiego jest też dobrą wiadomością dla Polski, też z tego powodu, że intelektualiści lewicowi, opętani nienawiścią do PiS, są skłonni, auto-destrukcyjnie, wspierać skompromitowaną PO, wykorzenioną z realnych problemów i oczekiwań Polaków, PO reprezentującą w oczach większości Polaków interesy banksterów itp. elementu. Dla prawicy bardziej by było niebezpieczne gdyby neomarksistowska lewica, w celu zyskania poparcia zaczęła udawać siłę patriotyczną i pro-socjalną. Gdyby zamiast o interesy pedałów, zachodnich korporacji, cwaniaków, zaczęła zabiegać o kanalizacje, wodociągi czy ochronę socjalną.
Jan Bodakowski