Współcześni przestępcy nie muszą napadać - od tego jest prawo podatkowe

0
0
0
/

Na każde merytoryczne pytanie ZPP, niezależnie od tego, czego dotyczy, resort finansów odpowiada, jak świetnie wykonuje nałożone na niego zadania i zarzuca ZPP... nawoływanie do zaniechania ścigania przestępstw podatkowych [!!!] - wynika z korespondencji między prezesem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarym Kaźmierczakiem a Jackiem Kapicą, podsekretarzem stanu w MF.

 

"Napisałem o praktyce, że bez zmiany prawa, zmienia się jego interpretacje i na tej podstawie wymierza kary „5 lat wstecz”, a Pan cytuje ustawy, z których wynika, że jesteście wspaniali" napisał Cezary Kaźmierczak w odpowiedzi na epistołę Jacka Kapicy, który nawet w jednym zdaniu nie odpowiedział szefowi ZPP na zadane przez niego pytania, za to miał śmiałość sugerować, że ZPP domaga się zaniechania ścigania przestępstw podatkowych.

 

"Jest prawdą to co Pan pisze, że w Polsce jest plaga przestępstw karuzelowych VAT. Chciałbym tylko zauważyć, że to nie przestępcy piszą ustawy i rozporządzenia, na podstawie których tych przestępstw można dokonywać. To Wy je piszecie i Wy umożliwiacie dokonywanie tych przestępstw" napisał Kaźmierczak. "Stworzyliście ustawę potwora, bronicie jej jak niepodległości i nic dziwnego, że świat przestępczy uznał, że karuzele VAT są bardziej opłacalne od napadów na banki" skonstatował.

 

18 marca ZPP skierował zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw w Ministerstwie Finansów poprzez wydawanie dziwnych rozporządzeń, na podstawie których dokonywano przestępstw podatkowych na wielką skalę. Odpowiedź z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyszła szybko, 25 kwietnia 2013 roku. "Prokurator Jarosław Szklarczyk stwierdził, że owszem przestępstwa były popełnianie, ale wszystko się przedawniło. Proszę zapoznać się z tym dokumentem  – może w czymś pomoże" zwrócił się do Kapicy.

 

"Gdy w 2007 roku przejmowaliście władzę, wielu przedsiębiorców wierzyło, że doprowadzicie do uproszczenia prawa podatkowego, co zresztą wielokrotnie obiecywaliście. Nie jest to nasza fobia, ani niechęć do Was – Bank Światowy czy Heritage Fundation plasują nasz „system podatkowy” pomiędzy 120 a 140 miejscem na świecie pod względem wrogości dla przedsiębiorców. Oni też mają fobie?" pytał retorycznie, przypominając, że Polaka nie ma żadnego systemu podatkowego, ale jedynie "zbiór chaotycznych, często wykluczających się przepisów, na podstawie których można w zasadzie wszystko w obie strony".

 

"Co to za system, w którym ponad 60 proc. spółek kapitałowych przynosi straty. Niektóre od 20 lat. Spółki te płacą zaledwie 0,4 proc. CIT w stosunku do przychodów, podczas gdy mały biznes ponad 1 proc." indagował?

 

"Zamiast dawać do ręki urzędnikom różne pałki, stwórzcie system, który obiecywaliście – jasne i proste podatki, które nie muszą być „interpretowane”. Dobry podatek to podatek (a) prosty, który nie podlega interpretacjom i każdy może go sobie sam obliczyć, (b) tani w poborze, (c) nie do uniknięcia." skonstatował Kaźmierczak.
Zwrócił uwagę, że jedynym podatkiem o jasnych zasadach naliczania jest zwalczany przez rząd podatek rolny. "Chcecie wprowadzać na wieś podatek dochodowy, chyba wyłącznie po to, żeby zaczęły się „optymalizacje”, „struktury podatkowe”, „ulgi” i Wasze twórcze interpretacje plus naliczanie podatków „5 lat wstecz”" zauważył.

 

Podkreślił, że resort finansów, zamiast uszczelnić CIT, co przyniosłoby 35 mld zł rocznie, gdyż korporacje międzynarodowe przestałyby wreszcie wykazywać straty w Polsce, pielęgnuje istniejące patologie i "walczy" z problemami, które sam tworzy. 

 

Julia Nowicka


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną