Lewica nawołuje do delegalizacji egzorcyzmów. To dopiero początek prześladowania katolików

0
0
0
/

Na łamach lewicowego portalu „Krytyka Polityczna" ukazał się artykuł „Diabeł jest wszędzie, a zwłaszcza w waginie, czyli czas zdelegalizować egzorcyzmy" autorstwa Artura Nowaka, według którego „w podziemiach wielu polskich kościołów wydzielono pomieszczenia, w centrum których znajdują się specjalne stoły wyposażone w pasy do krępowania kończyn ludzi opętanych przez diabła. Te osobliwe meble przywołują naturalnie skojarzenia z amatorami sado-maso". Komentując informacje lewicowego publicysty można stwierdzić, że jego znajomość podziemi wielu kościołów w Polsce jest fenomenalna (zapewne większa od wiedzy katolików regularnie uczestniczących we mszach świętych). Publicysta zapewne zrobił badania terenowe i może przedstawić listę świątyń z takimi szokującymi podziemiami, wraz z dokumentacją foto oraz wideo. Inaczej można podejrzewać lewicowego publicystę o zbyt wybujałą fantazje, a redakcje lewicowego portalu o publikacje niezdrowych fantazji nie mających pokrycia w faktach. Zdaniem lewicowego publicysty „w ostatnich latach można jednak zaobserwować w kraju lawinowy wzrost podaży egzorcystów. Wielu z nich ma obecnie status celebrytów. Są aktywni w mediach społecznościowych, piszą książki i nagrywają płyty z kazaniami, które najwidoczniej nieźle się sprzedają". Według lewicowego publicysty popularność egzorcystów wynika z tego, że „podsycana jest atmosfera zagrożenia. (...) Według egzorcystów moce piekielne czają się w zabawkach, muzyce i książkach". Na łamach lewicowego portalu wymienieni są tacy katolicy walczący z zagrożeniami duchowymi jak: egzorcyści jak ksiądz Jan Szymborski i ojciec Anzelm Frączek, dziennikarz Polskiego Radia Olsztyn Grzegorz Kasjaniuk, miesięcznik „Egzorcysta". Polscy egzorcyści krytykować mają nawet tatuaże. Jednak zdaniem lewicowego publicysty „niczego zdrożnego w tatuażach nie widzi papież Franciszek, który orzekł, że same w sobie nie są niczym złym i nie ma się czego bać, jednak nasi swojscy, boleśnie prowincjonalni egzorcyści wiedzą przecież wszystko lepiej". Z potępieniem lewicowego publicysty spotkał się Piotr Glas który w wywiadzie udzielonym „Tomaszowi Terlikowskiemu, stawia śmiałą tezę, że również wśród katolickiego kleru spotkać można satanistów. Nie ma co się dziwić, skoro sam papież Franciszek nie tak dawno musiał tłumaczyć się radykałom i szaleńcom, że nie jest antychrystem". Komentując artykuł lewicowego publicysty należy zwrócić uwagę na to, jak bardzo lewicę uwiera działalność egzorcystów, co może świadczyć, że lewicowość to nie tylko patologia polityczna, ale i działalność mająca swój jak najbardziej rzeczywisty wymiar duchowy, wpisany w odwieczną walkę demonów z Bogiem. Pomocą przy pisaniu artykułu o egzorcystach na lewicy portal służył lewicowemu publicyście Dawid Gospodarek (po wrzuceniu w wyszukiwarkę dowiaduje się, że jest taki publicysta posoborowej „Więzi"), który stwierdził, że „zainteresowaniu egzorcyzmami towarzyszy brak głębszej refleksji i bazowanie przede wszystkim na emocjach ludzi. Sprzyja to nie tylko pewnym wypaczeniom i nadużyciom, rozmijaniem się z katolicką nauką o zbawieniu czy demonologią, ale również negatywnie odbija się na osobistym rozwoju i relacjach takiej osoby". Jak można dowiedzieć się z artykułu na lewicowym portalu dziennikarz „Dużego Formatu" (to taki dodatek do wspierającej aborcje „Gazety Wyborczej") Marcin Wójcik twierdzi, że „Egzorcyzmy to po prostu ośmieszanie wiary (...) Modę na egzorcyzmy generują sami księża. Widzą diabła już nie tylko w muzyce czy zabawkach, ale nawet w wymionach krowy". Dla lewicowego publicysty egzorcyzmy to wyraz zboczenia seksualnego katolików, którzy swoją seksualną frustracje manifestują prześladując kobiety. Przykładem tego, że egzorcyzmy są formą patriarchalnego napędzanego seksualnymi zaburzeniami prześladowania kobiet ma być, to, że „Jezuita Aleksander Posacki twierdzi, że statystycznie rzecz biorąc większą grupę opętanych (czy też podejrzanych o opętanie) stanowią kobiety niż mężczyźni, z czego znakomita większość osób poddawanych egzorcyzmom to młode kobiety. Piotr Markielowski, egzorcysta diecezji kieleckiej, precyzuje, że na dziesięć osób poddawanych egzorcyzmom przypada tylko jeden mężczyzna". Zdaniem lewicowego publicysty „osoby egzorcyzmowane po uprzednim skrępowaniu kończyn są zwyczajnie torturowane" (wbijany jest im krzyż między zęby, topi się je wlewają wodę święcona do ust równocześnie blokując im dostęp powietrza do ust) i molestowane seksualnie przez egzorcystów (egzorcyści mają kobietom wcierać poświęcone oleje w miejsca intymne, macać całe ich ciało). Komentując takie informacje kolejny raz muszę stwierdzić, że lewicowy publicysta musi mieć niezwykle mocne dowody na swoje twierdzenia, nagrania wideo i zdjęcia, bo opierając się tylko na relacjach osób, może powtarzać ich chore seksualne fantazje nie mające podstaw w rzeczywistości, zwłaszcza, że takie relacje brzmiał jak relacje osób z zaburzeniami psychicznymi. W swoim artykule lewicowy publicysta insynuuje, że dręczenie w czasie egzorcyzmów mężczyzn jest wyrazem realizacji sadystycznych homoseksualnych skłonności egzorcystów (co by świadczyło, że popularna wśród pro gejowskiej lewicy homofobiczna teoria o dominacji homoseksualistów wśród kleru, jest nieprawdziwa zważywszy na to, że częściej egzorcyzmowane są kobiety niż mężczyźni). Zdaniem lewicowego publicysty grupowo molestować seksualnie kobiety w czasie egzorcyzmów mają też i pomocnicy egzorcystów. Według lewicowego publicysty cytującego raport z Wielkiej Brytanii „egzorcyzmy mogą ludziom poważnie zaszkodzić. Pomijając motywy seksualne, które towarzyszą egzorcyzmom w wielu sytuacjach, praktyki te mogą pogłębiać w ludziach rozmaite (i w przeciwieństwie do nawiedzenia zupełnie prawdziwe) stany chorobowe". Zdaniem lewicowego publicysty „większość rzekomo opętanych to ludzie ze schorzeniami psychicznymi, które egzorcyzmy jedynie w nich pogłębiają". Cytując „Tygodnik Powszechny" lewicowy publicysta stwierdził, że egzorcyści żerują na zaburzeniach psychicznych osób, które powinny zyskać pomoc psychiatrów. Kończyc swój artykuł lewicowy publicysta przypomniał, że w 1978 roku w Niemczech skazano dwu egzorcystów za „nieumyślne spowodowanie śmierci młodej dziewczyny Anneliese Michel", co spowodowało, że „episkopat niemiecki wydał zakaz odprawiania egzorcyzmów, a biskupi nie wydają zgody na przeprowadzanie rytuału wypędzania szatana na terenie Niemiec". Można się spodziewać, że taki artykuł, którego publikacje wsparli publicyści innych tytułów prasy lewicowej oraz postsoborowej, ma na celu wprowadzenie zakazu egzorcyzmów. Wydawało się, że polem konfliktu lewicy z katolikami, mogą być tylko zagadnienia aborcji czy in vitro, jednak jak widać lewicy przeszkadzają też egzorcyzmy. Zapewne pojawią się też postulaty zakazu ewangelizowania dzieci, bo już w wielu polskojęzycznych filmach finansowanych przez podatników pierwsza komunia ukazywana jest jako traumatyczne przeżycie dla dzieci. Wystarczy przypomnieć z jaką nienawiścią lewicy spotkał się film „Pasja". Nienawiść lewicy do katolicyzmu, nie tylko do nauczania społecznego i bioetycznego Kościoła, ale do samej religii, pokazuje, że katolicy nie mogą się wycofać z działalności politycznej, że istniej potrzeba powołania katolickiej partii politycznej, która na forum parlamentu i samorządu, w debacie publicznej będzie bronić praw i wolności katolików. Fot. Figura Michała Archanioła przed kościołem w Siemiatyczach

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną