Awantura wokół pomnika katyńskiego

0
0
0
/

Jeden z najnowszych przejawów antypolonizmu, to bezprecedensowy atak burmistrza Jersey City na Polskę. Ten 41-letni polityk Partii Demokratów wydał decyzję usunięcia pomnika Katyńskiego z centralnego placu, nad rzeką Hudson. Pomnik ten ufundowała Polonia, a jego odsłonięcie miało miejsce 19 maja 1991 roku. Autorem pomnika jest polski rzeźbiarz Andrzej Pityński, który za swoją pracę został 11 listopada 2017 roku odznaczony przez Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego. Pomnik poświęcony zbrodni katyńskiej jest bardzo naturalistyczny. Przedstawia żołnierza z zakneblowanymi ustami i związanymi do tyłu rękami, który zostaje dobity bagnetem wbitym w plecy. I ta dramatyczna wymowa zaczęła się nie podobać miejscowej społeczności. Zdaniem dewelopera Mikiego DeMarco, który twierdzi, że pomysł, iż „Rosjanie wbijają nóż w plecy, nie jest dziś politycznie poprawny”. A miejscowa gazeta stanu New Jersey Star-Ledger uważa, że taka makabra przedstawiona przez Pityńskiego nie ma miejsca, aby mogła zagościć w takim miejscu. Jest to teren rekreacyjny. Spacerują tam matki z dziećmi, a nad nimi ten górujący pomnik z żołnierzem dobitym bagnetem. To w ogóle nie pasuje i psuje charakter tego miejsca. Dziwne rozumowanie. Tragiczne karty historii powinny zostać wymazane ze świadomości ludzkiej, ponieważ kolidują z sielskością dzisiejszego dnia. Tylko kto nam zapewni trwałość owej sielskości, która w jednej chwili może prysnąć, jak bańka mydlana, a rzeczywistość zamienić w pożogę. Obecne centrum w Jersey City ma być przebudowane i na tym miejscu według dewelopera zaplanowano park. Pomnik zostanie usunięty i tymczasowo przeniesiony do magazynu. Taka jest oficjalna wersja. Wiadomo, że gdy go się usunie, to na stałe zamieszka w magazynie, być może jego nowa lokalizacja okaże się jakimś peryferyjnym miejscem. Gdy nie wiadomo właściwie o co chodzi, to chodzi o pieniądze , a te łączą interesy dewelopera z burmistrzem. O całej sprawie zrobiło się bardzo głośno. Zdecydowany sprzeciw wyraziła Polonia amerykańska. To dzięki jej staraniom, po wielu perturbacjach udało się w końcu odsłonić pomnik, który na tym miejscu stoi już 27 lat i jak do tej pory, w swojej dramatycznej wymowie nikogo z mieszkańców nie kuł w oczy i nie spowodował depresji wśród spacerowiczów. Według najnowszych doniesień burmistrz Steven Fulop zaplanował na dzisiejszy wtorek przeniesienie pomnika. Jak do tej pory do sądów wpłynęły dwa pozwy. Jeden złożony przez Komitet Katyński, który jest organizatorem i fundatorem pomnika. Drugi pozew wpłynął od polonijnego adwokata Sławomira Platty i dotyczy oprócz cofnięcia decyzji o przeniesieniu pomnika, również udostępnienia planów przebudowy Exchange Place oraz ujawnienia korespondencji w sprawie pomnika miedzy deweloperem a burmistrzem. Sławomir Platta jest również organizatorem demonstracji przed pomnikiem, zwołanej w tą niedzielę. Druga odsłona awantury wokół pomnika katyńskiego to skandaliczne zachowanie się Fulopa wobec marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Marszałek skrytykował decyzję burmistrza, a odpowiedzią Fulopa był jego wpis na Twitterze. „To jest prawda o sile stojącej za tym pomnikiem – pisał – Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten facet jest żartem. Fakty są takie, że znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holokaustowi, czyli ktoś taki, jak on, ma zerową wiarygodność. I jedyną nieprzyjemną sprawą jest senator Stanisław. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć”. To był pierwszy wpis, za nim poszedł następny o podobnej treści. Jest niebywałe, aby jakiś burmistrz miasta obrażał bezkarnie trzecią osobę w państwie. I w zawiłościach dyplomatyczno - prawnych nic właściwie nie można zrobić. Marszałek Karczewski podjął kroki, które miały przyczynić się do przeprosin. Ale jak dotąd cisza. Burmistrz Fulop nie odpowiada również na list ambasadora polskiego. A swoje bezczelne zachowanie pieczętuje jeszcze niewiedzą historyczną, obarczając Polaków winą za Holokaust. Zastanawia poziom indolencji amerykańskich władz na pewnym szczeblu. Pomnik katyński nie pasuje do sielskiej atmosfery popołudniowych spacerów. Rosja nikomu nie wbija noża w plecy, Polska była winna Holokaustowi ze swoim ksenofobicznym społeczeństwem, reprezentowanym przez Stanisława Karczewskiego. Władze i organizacje polskie podjęły zdecydowaną akcję prawną. A finał i tak prawdopodobnie będzie taki, że wola burmistrza Jersey City zwycięży. Aby Polonia rozliczyła go przy następnych wyborach.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną