Tradycyjne rozumienie małżeństwa

0
0
0
/

Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. nie zawierał definicji małżeństwa. Kardynał Pietro Gasparri w swoim słynnym katechizmie z 1941 r. tak określał małżeństwo: „Sakramentem małżeństwa jest sam związek małżeński, ważnie zawarty między osobami ochrzczonymi, do godności sakramentu wyniesiony przez Jezusa Chrystusa dla udzielania małżonkom łaski, żeby obowiązki, które biorą na siebie względem siebie samych i względem potomstwa, mogli spełniać należycie”. Posoborowy Kodeks Prawa Kanonicznego2 z 1983 r. tak z kolei ujmował tę kwestię: ,,Małżeńskie przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu”. Obydwa opisy zawierają to samo rozumienie małżeństwa, jako związku sakramentalnego. P. Gasparri zaakcentował bardziej obowiązki małżeństwie, w których spełnianiu ma pomagać łaska. W nowym KPK mowa jest dobru, a nie o obowiązkach, ale różnice te nie są znaczne. Można nawet powiedzieć, że nowa definicja małżeństwa jest o tyle bardziej precyzyjna, że zwraca uwagę, że małżeństwo może być zawarte tylko między kobietą i mężczyzną. W kontekście tego, co dzisiaj się głosi jest to niezwykle ważne. Różnicę można dostrzec jednak we wskazaniu na pierwszorzędny cel małżeństwa. KPK z 1917 r. stwierdzał, że „pierwszorzędnym celem małżeństwa jest zrodzenie i wychowanie potomstwa, drugorzędnym natomiast wzajemna pomoc i uśmierzanie pożądliwości”. W KPK z 1983 r. jest jedynie, przytoczona już, definicja małżeństwa, w której zostało zrównane zrodzenie oraz wychowanie potomstwa z tworzeniem wspólnoty całego życia (czyli w nowy sposób ujętą wzajemną pomoc). Uśmierzanie pożądliwości natomiast w ogóle w niej nie występuje. Wydaje się, że nastąpiła tutaj jedynie pewna zmiana akcentów. Nikt nie podważa, że zrodzenie potomstwa jest istotne dla małżeństwa. Wymienianie na równi obu celów dla wielu może być rozsądnym uznaniem, że przecież ludzie nie pobierają się myśląc przede wszystkim o tym, by mieć dzieci. Łączy ich przecież miłość, a jej owocem jest potomstwo. Trzeba jednak zauważyć, że zmiana ta godzi w wielowiekową Tradycję Kościoła.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną