Głodują w obronie miejsc pracy
Rozpoczął się ósmy dzień strajku głodowego górników w Inowrocławskich Kopalniach Soli „Solino". W piątek dwóch związkowców trafiło do szpitala. W proteście bierze udział 9 związkowców. Są coraz słabsi, ale nie zamierzają się poddać.
Fala strajków i protestów trwa w kopalniach „Solino” od maja, kiedy to zarząd spółki wypowiedział układ zbiorowy pracy i zaproponował niekorzystne dla górników warunki. W tej chwili pracownicy firmy otrzymują do podpisania porozumienia zmieniające warunki pracy i płacy. Odrzucenie propozycji pracodawcy będzie równoznaczne z utratą pracy.
Zarząd spółki zarzuca górnikom nieuczciwe i niemoralne działania: „przedstawiciele trzech z czterech działających w Solino organizacji związkowych inspirują protesty, odrzucając ponawiane przez Zarząd zaproszenia do rozmów, uniemożliwiając tym samym merytoryczny dialog, a wszystko to dzieje się w przededniu wyborów samorządowych, w których kandydują politycznie zaangażowani działacze Związków Zawodowych z Solino. Ambicją niektórych działaczy jest również zasiadanie w Radzie Nadzorczej spółki” napisały władze spółki w specjalnie wydanym oświadczeniu. Tezy te nie doczekały się dotychczas potwierdzenia.
Do strajku głodowego 21 października przystąpiło 8 związkowców z "Solidarności", "Solidarności 80" oraz Związku Zawodowego Górników, w tym przewodniczący zakładowej "Solidarności" i "Solidarności 80". Zarzucają pracodawcy brak realizacji porozumień i postanowień pakietu socjalnego, jednostronne i bezprawne wypowiedzenie przez zarząd spółki układu zbiorowego pracy oraz działania mobbingowe.
Popiera ich 90 proc. załogi. Związkowcy zapewniają, że będą głodować aż do skutku. Żądają odwołania zarządu Solino S.A., zaprzestania zastraszania, przywrócenia do pracy zwolnionego pracownika oraz przywrócenia i przestrzegania zakładowego układu zbiorowego pracy.
Julia Nowicka
Fot. D. Nawrocki
Źródło: Solidarność
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl