Banderowska flaga zawiśnie w polskim Sejmie?
Prezes Związku Ukraińców w Polsce skarżył się w polskim Sejmie, że wskutek nienawiści do Ukraińców niszczone są nielegalne pomniki upamiętniające OUN-UPA. Żaden z posłów nie zareagował. Wręcz przeciwnie - wykazali pełne zrozumienie i potępili sprawców dewastacji.
- To nielegalne - grzmiał Tyma podczas posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, nawiązując do zniszczenia monumentu ku czci banderowskich rezunów na cmentarzu w Hruszowicach. Jego zdaniem niezależnie od tego, czy pomnik upamiętniający katów polskiej ludności stoi tam legalnie, niszczenie go jest sprzeczne z prawem.
Zdaniem Tymy pamięć o Wołyniu to stereotyp powodujący nienawiść w stosunku do Ukraińców, natomiast symbole OUN-UPA nie mają nic wspólnego z faszyzmem. - Środowiska mniejszości odczuwają zagrożenie z tego typu zdarzeń - mówił, potępiając postawę organów ścigania, które wszczęły postępowanie w sprawie studentów jednej z przemyskich uczelni, którzy sfotografowali się na tle czerwono-czarnej flagi. Słów potępienia nie szczędził także dla uczelnianych kolegów wspomnianych Ukraińców, którzy - jak twierdził - grozili im pobiciem.
Prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma został nie tylko ciepło powitany przez posłów, ale przewodniczący Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych złożył mu w imieniu wszystkich parlamentarzystów gratulacje z powodu ponownego wyboru na funkcję prezesa. Tyma został też wyróżniony oklaskami.
Anna Wiejak
Fot. Wikipedia
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl