Prawy.pl na meczu Legia - Metalist
Po nagonce jaka pojawiła się ostatnio w niektórych mediach wobec postawy kibiców stołecznej Legii w trakcie meczu Metalist - Legia rozgrywanego w Kijowie, portal Prawy.pl postanowił przyjrzeć się wydarzeniom na stadionie przy ul. Łazienkowskiej, zasiadając na jego trybunach.
Przypomnijmy dwa tygodnie temu Legia Warszawa mierzyła się z Metalistem Charków w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Drużynie towarzyszyła grupa około 800 sympatyków stołecznego klubu. Po meczu pojawiły się zatrważające informacje. Bianka Zalewska donosiła o "ruskich agentach" wywieszających flagę "Wilno Lwów" otrzymaną tuż przed meczem. "Polityka" biła na alarm, że powyższa flaga stanowi przejaw rewizjonistycznej polityki jaką mają realizować "kibole Legii" w odpowiedzi na hasło rzucone przez Radosława Sikorskiego. Wisienką na torcie stał się zaś donos antyrasistowskiej organizacji FARE, która uznała wyżej wspomnianą flagę za element nacjonalistyczny i niepożądany na trybunach piłkarskich.
Wobec takiego poruszenia na lewicy, nie mogło nas zabraknąć na meczu rewanżowym, który odbył się w dniu wczorajszym. Potwierdzamy flaga "Wilno Lwów" ponownie zawisła na sektorze najbardziej zagorzałych sympatyków warszawskiego zespołu. W celu zagrania na nosie zarówno nadgorliwcom z FARE jak i redaktorom "Polityki" flaga została wyeksponowana w centralnej części tzw. "Żylety". Wisiała tam spokojnie przez całe spotkanie.
W kwestii polityki na trybunach możemy dodać tylko tyle, że była i to w wydaniu najbardziej racjonalnym. Stołeczni kibice pokazali, że nie przejmują się poprawnością polityczną ani obecnymi trendami politycznymi. W 30 minucie spotkania cały stadion jasno przedstawił swój stosunek do Federacji Rosyjskiej i jej prezydenta, skandując "J... Rosję i Putina, hej, hej". Następnie zaś oberwało się również Ukraińcom, dążącym do budowania współczesnej Ukrainy w oparciu o fałszywy archetyp szlachetnego bojownika UPA i osoby zbrodniarza Stepana Bandery. Stadion Legii podsumował takie działania krótko "J... UPA i Banderę, hej, hej". W trakcie spotkania kilkukrotnie oberwało się również Europejskiej Federacji Piłkarskiej. Wszystko to można usłyszeć w skrócie tego co działo się na wczorajszym spotkaniu:
https://www.youtube.com/watch?v=vDF5GVj4fx0
Bez wątpienia po tym meczu lewica zarówno ta rodzima jak i europejska ma kolejne pole do popisu na tle teorii spiskowych.
Wszystkim zainteresowanym dalszym losem donosu FARE w sprawie flagi "Wilno Lwów" pozostaje czekać na decyzję komisji UEFA, która zbierze się 13 listopada.
Bartłomiej Kuliński
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl