Państwo znów chciało zabrać dzieci! Jak powstrzymano urzędników?
Antoś i Michaś mieli stać się kolejnymi ofiarami systemu odbierania władzy rodzicom bez powodu. Dopatrzono się przemocy domowej. Tyle tylko, że niczego takiego nie było!
Chodzi o Antoniego (9 l.) i Michała (2 l.) z Łodzi. Zdaniem urzędników, rodzice mieli wobec swoich dzieci stosować przemoc i żądali przekazania do placówek opiekuńczych. Rodzice stanęli w obliczu groźby odebrania im dzieci wskutek działania Fundacji Subvenio, która powiadomiła sąd o rzekomych aktach przemocy mających miejsce w rodzinie.
Proces trwał 9 miesięcy. Prawnicy Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris towarzyszyli rodzinie podczas całego postępowania sądowego, składając liczne wnioski dowodowe oraz wykazując bezpodstawność stawianych małżonkom zarzutów. W toku postępowania, w obecności psychologa, zeznawał również starszy syn małżonków J. Jego wyjaśnienia potwierdziły prawidłowe, pełne troski i miłości, relacje panujące w rodzinie.
Podczas mowy końcowej mec. Bartosz Lewandowski podkreślił, że wszelkie dowody w sprawie jednoznacznie wskazują na to, że rodzice chłopców prawidłowo wykonują władzę rodzicielską. Są osobami zaradnymi, kochają swoje dzieci, dbają o ich prawidłowy rozwój oraz tworzą szczęśliwą rodzinę.
Wszelkie postawione im zarzuty są niespójne i nie znajdują żadnego oparcia w dowodach, zaś dobro dzieci wymaga, aby władza publiczna ze szczególną wstrzemięźliwością stosowała jakiekolwiek narzędzia ingerencji w strukturę rodziny. Sąd w całości podzielił opinię pełnomocnika rodziny i stwierdził brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej nad Antonim oraz Michałem.
Obrona rodziny przed ingerencją w jej fundamentalne prawa prowadzona była w ramach Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris przez adw. Jerzego Kwaśniewskiego i apl. adw. Bartosza Lewandowskiego.
Jako wyraz wdzięczności za udzieloną rodzinie pomoc otrzymaliśmy od małego Antka wyjątkowy prezent – własnoręcznie narysowaną laurkę.
Not. Mp
za: Ordo Iuris
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl