Wipler: To klęska służb specjalnych
Ostatnie wybory samorządowe to nie tylko klęska polskiej demokracji, lecz również służb specjalnych - uważa poseł Przemysław Wipler. Podkreślił, że choroba w postaci fałszowania wyników wyborów przybrała rozmiary sepsy.
Podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie zauważył, iż Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinna mieć stały nadzór nad działalnością Państwowej Komisji Wyborczej, a już w szczególności nad tym, jakie firmy otrzymują od niej zlecenia.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, iż ABW zainteresowała się PKW dopiero wtedy, kiedy ta zgłosiła włamanie hakerskie do systemu komputerowego, a przynajmniej tak wynika z opublikowanego na stronach Agencji komunikatu. Za zaniedbania służb - jest zdaniem Wiplera - odpowiedzialna Ewa Kopacz. Wcześniej - Donald Tusk.
Wipler przypomniał, iż cztery lata temu Janusz Korwin-Mikke zgłosił udokumentowane przypadki fałszowania wyników głosowania i - co niezmiernie interesujące - żadna z państwowych instytucji nie podjęła tematu. W jego ocenie nie ma żadnych wątpliwości, że wypróbowany wtedy na Mazowszu sposób fałszowania wyborów poprzez unieważnianie głosów oddanych na partie konkurencyjne do rządzącej koalicji, został obecnie zastosowany w całej Polsce, o czym świadczyć może dramatyczny wzrost liczby oddanych głosów rzekomo nieważnych.
Anna Wiejak
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl