Uczcili ofiary pierwszej czystki etnicznej II wojny światowej
Sejm RP przez aklamację przyjął uchwałę w sprawie upamiętnienia 75. rocznicy dokonywanych przez Niemców wysiedleń ludności polskiej z Gdyni. Tym samym oddał hołd co najmniej 80 tys. obywateli, którzy padli ofiarą pierwszej w okupowanej Polsce niemieckiej akcji przymusowych wysiedleń, obliczonej na całkowite wyeliminowanie osób narodowości polskiej.
"Gdynia, miasto powstałe wokół jedynego morskiego portu II Rzeczypospolitej Polskiej i tak jak on wzniesione wysiłkiem całego społeczeństwa, jako jedno z pierwszych w czasie II wojny światowej doświadczyło zbrodniczej działalności Niemców. Po kapitulacji Helu i zlikwidowaniu przez Niemców ostatnich punktów zbrojnego oporu Polaków władze okupacyjne przystąpiły do planowej i metodycznej akcji usuwania z ważnych dla siebie terenów ludności, która stanowiła potencjalne zagrożenie i mogła dezorganizować plany kolejnych militarnych podbojów" przypomnieli posłowie w przyjętej uchwale.
"Gdynia, przeznaczona przez najwyższe władze III Rzeszy Niemieckiej na bazę Kriegsmarine oraz ośrodek badawczy torped, jako pierwsze miasto na terenie okupowanego kraju stała się celem niemieckiej polityki czystek etnicznych. Począwszy od października 1939 r. zmilitaryzowane oddziały Niemców wypędzały ludność narodowości polskiej z domów i wywoziły w nieznane. Ten bezprecedensowy gwałt na ludności cywilnej miasta był złamaniem postanowień konwencji haskiej z 1907 r." mówiła poseł Anna Sobecka, odczytując dokument. Szacunki mówią o 80 tys. ofiar, jednakże faktyczna ich liczba pozostaje nieznana.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej złożył wyrazy wdzięczności tym wszystkim, którzy narażając własne życie, udzielali wysiedlanym gdynianom pomocy i schronienia i tym samym dało wielu z nich szansę na przetrwanie. Szkoda jedynie, że za tym pięknym gestem nie idą roszczenia w stosunku do państwa niemieckiego o wypłatę odszkodowań za zbrodnie II wojny światowej.
Anna Wiejak
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl