Kiszczak w szpitalu. Sąd nakazał zbadanie stanu zdrowia komunisty
Czesław Kiszczak został przewieziony do Gdańska na badania lekarskie mające wykazać, czy może brać udział w procesie odwoławczym ws. stanu wojennego. Zarządził tak Sąd Apelacyjny w Warszawie, który także jeszcze dziś zbada zażalenie obrony na tę decyzję - poinformowała PAP.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do organów ścigania, Kiszczaka zabrała rano z jego warszawskiego mieszkania karetka w asyście policji. We wtorek wczesnym popołudniem przewożący Kiszczaka pojazd medyczny w asyście dwóch aut policyjnych dotarł do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (UCK) w Gdańsku, gdzie mają zostać wykonane badania.
Dyrektor do spraw lecznictwa gdańskiego UCK Tomasz Stefaniak poinformował PAP, że wszelkich informacji w tej sprawie udziela warszawski sąd apelacyjny. „Takie są decyzje sądu, który zalecił nam całkowite embargo informacyjne w tej sprawie” - powiedział dyrektor.
3 listopada SA zdecydował, że 89-letni dziś Kiszczak (w latach 80. szef MSW) ma być przewieziony karetką z obsługą lekarską i urządzeniami ratującymi życie na badania, których unikał, do UCK w Gdańsku. Doprowadzenie oskarżonego, po jego uprzednim zatrzymaniu, zostało zlecone policji. Jak podawał wtedy sąd, decyzja była już do wykonania; zażalenie obrony tego nie wstrzymuje. Sąd podkreślał, że trzeba zgrać doprowadzenie oskarżonego z zebraniem na dany dzień wszystkich wyznaczonych 11 biegłych różnych specjalności.
Czy to początek końca bezkarności komunisty? Przekonamy się wkrótce.
AP
za: PAP
Źródło: prawy.pl