Szczecińska MW mówi "NIE!" taryfie ulgowej dla komunistycznych zbrodniarzy
Wymiar sprawiedliwości, który zamyka do więzień starszych ludzi za niewielkie przewinienia, z wielką empatią traktuje komunistycznych zbrodniarzy. Były komendant wojewódzkiej MO w Szczecinie Jarosław Wernikowski nadal, mimo prawomocnego wyroku, nie trafił za kraty. Oficjalny powód? - zły stan zdrowia.
W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Młodzież Wszechpolska zorganizowała pikietę przed domem tego zasłużonego dla nieżyjącego już Wojciecha Jaruzelskiego aparatczyka, który łamiąc obowiązujące w okupowanej przez Sowietów Polsce prawo wydał rozkaz internowania szczecińskich działaczy opozycji, zanim jeszcze wprowadzono w kraju stan wojenny. Za swoją postawę i działania został po 1983 r. szefem Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych, a teraz cieszy się wolnością mimo, iż sąd skazał go na dwa lata więzienia.
Jak tłumaczył adwokat zbrodniarza, mec. Bartłomiej Sochański w rozmowie z Radiem Szczecin, Wernikowski nie odsiaduje kary ze względu na zły stan zdrowia - Osiemdziesięcioletni Wernikowski cierpi na schorzenia neurologiczne i onkologiczne. Ma też problemy z sercem.
Wbrew wcześniejszym deklaracją obrońca skierował skargę kasacyjną od wyroku. Wniosek ten nie został jeszcze rozpatrzony.
Julia Nowicka
Źródło: Radio Szczecin
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl