Rząd zarzyna Polską Miedź podatkami
Stawka podatkowa KGHM w Polsce jest o 30,1 pkt. proc. wyższa niż miałoby to miejsce w Australii Południowej - państwie o najwyższym podatku na świecie. Aby zrównać poziom obciążeń podatkowych dla KGHM ze średnim poziomem obciążeń pozostałych państw, które są graczami na tym rynku, trzeba by było obniżyć je o ok. 67 procent - wynika z analiz przeprowadzonych na zlecenie związków zawodowych branży wydobywczej.
Wyniki analiz znalazły się w oficjalnym stanowisku związków, skierowanym m.in. do premier Ewy Kopacz. "Rynek miedzi i srebra jest rynkiem globalnym i musimy brać pod uwagę obowiązujące obciążenia podatkowe w poszczególnych krajach, z którymi musimy konkurować" zauważyli związkowcy, wyrażając obawę co do przyszłości swojego zakładu pracy.
"Wprowadzony podatek drastycznie wpływa na gwałtowny spadek rentowności bieżącej działalności funkcjonujących kopalń w KGHM Polska Miedź S.A., ale także na ocenę opłacalności nowych inwestycji w sektorze wydobywczym miedzi i srebra w Polsce." stwierdzili, odnosząc się do wprowadzonego ustawą z 2 maja 2012 roku podatku.
Ich zdaniem zaniechanie lub opóźnienie takich inwestycji pociągnie za sobą nieodwracalne konsekwencje gospodarcze, których zasięg nie ograniczy się do samej spółki wydobywczej, ale obejmie de facto całą krajową gospodarkę - ograniczenie produkcji o 10 proc. doprowadzi do łącznego spadku wartości dodanej brutto w Polsce o ok. 1,8 mld zł rocznie (ok. 0,1 proc. PKB Polski z 2012 r.), redukcję zatrudnienia w gospodarce o ok. 8,7 tys. osób oraz utraty ok. 798 mln zł dochodu rocznie przez sektor finansów publicznych.
"Wprowadzenie podatku od kopalin doprowadziło do istotnego zmniejszenia przepływów z działalności operacyjnej KGHM. Tym samym finansowanie inwestycji wymaga pozyskiwania przez Spółkę finansowania dłużnego. Zgodnie z prognozą Spółki, przy obowiązującej formule podatku od wydobycia niektórych kopalin, łączna wartość zadłużenia KGHM wzrasta aż do lat 2017-2018, gdy osiągnie poziom ponad 12,5 mld zł" tłumaczą związkowcy, dodając, iż taka polityka doprowadzi do stopniowego spadku wydobycia miedzi i srebra z powodu wyczerpywania się obecnie eksploatowanych złóż, aż do całkowitego wygaszania wydobycia "i to w bardzo krótkim czasie".
Sytuację pogarsza dodatkowo lekceważony całkowicie w rządowych prognozach dla sektora systematyczny spadek wzrostu cen kruszców na rynkach - przy wzroście ceny miedzi o 4 proc., KGHM jest zmuszone zapłacić o 7 proc. wyższy podatek. Co ciekawe, rząd Ewy Kopacz nie uwzględnił w informacji Rady Ministrów prognoz kształtowania się w przyszłości zmiennych kluczowych z punktu widzenia działalności wydobywczej.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl