Grecki rząd: Albo Niemcy zapłacą reparacje, albo skonfiskujemy majątki ich firm
Minister sprawiedliwości Grecji Nikos Paraskevopoulos zapowiedział konfiskatę papierów wartościowych oraz innych dóbr niemieckich firm w tym kraju, jeżeli Niemcy nie wypłacą odszkodowania za zbrodnie i zniszczenia, jakich dopuścili się w okresie II wojny światowej podczas okupacji Grecji.
Podczas wywiadu dla Kanału 1 greckiej telewizji Paraskevopoulos potwierdził swoją gotowość do udzielenia wsparcia dla implementacji decyzji Sądu Najwyższego z 2000 roku o konfiskacie znajdującego się w Grecji niemieckiego majątku i przekazania go m. in rodzinom ofiar masakry, do jakiej doszło 10 czerwca 1944 r. w położonej w środkowej części Grecji wiosce Distomo - sąd nakazał Niemcom wypłacenie zadośćuczynienia w wysokości około 28 mld euro krewnym owych 218 zabitych cywili.
Tymczasem rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert poinformował podczas zwołanej w środę w Berlinie konferencji prasowej, że Niemcy nie zamierzają zapłacić Grecji nawet eurocenta. - Kwestia reparacji i rekompensat za szkody, w naszym przekonaniu, została już rozwiązana i zamknięta - stwierdził. - Powinniśmy się teraz skupić na bieżących sprawach i miejmy nadzieję dobrej przyszłości obydwu naszych państw - dodał. Grecy jednak odpuszczać nie zamierzają.
Zgodnie z podawanymi przez niemieckie media informacjami śmierć z rąk niemieckich nazistów poniosło w Grecji łącznie 130 tys. cywilów, natomiast 70 tys. żydów zostało wywiezionych do obozów koncentracyjnych. Kolejne 300 tys. Greków zmarło z powodu głodu podczas niemieckiej okupacji. Najeźdźcy zniszczyli 50 proc. infrastruktury kraju oraz 75 proc. jego przemysłu.
Anna Wiejak
Źródło: ITAR TASS, EUbusiness
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl