JSW: Policja użyła armatek wodnych na mrozie wobec protestujących! [VIDEO]
Protestujący górnicy z JSW oblani wodą na mrozie! Do zdarzenia doszło dziś po południu. Ostatni raz podczas mrozów władza polewała ludzi w stanie wojennym!
Przed siedzibą JSW policja użyła także kul gumowych oraz gazu łzawiącego. Słychać okrzyki „Gestapo”, „Złodzieje” „s..syny”
Obejrzyj Nagranie:
W telewizji o tym nie powiedzieli....
W sieci pojawił sie za to dramatyczny opis zdarzeń:
"Właśnie z protestu wrócił mój ojczym… Mokry od głowy po same czubki palców. Wszystko co miał przy sobie zalane (wszystkie dokumenty, telefon)… Zmarznięty na kostkę lodu – stał na pierwszej linii strzału. Z jego relacji wynika:
Policja z armatek strzelała w tłum, górnicy się przewracali (od siły ciśnienia wody) on zresztą też… Kolega obok dostał z pocisku z broni gładkolufowej (w takich wypadkach policja zabierała rannych i gdzieś wywoziła!). Jego kolegom udało się jednak rannego górnika PRZEMYCIĆ do szpitala. JA PYTAM: GDZIE POLICJA WYWOZIŁA RANNYCH I W JAKIM CELU? ŻEBY NIE PODAWAĆ ILE JEST RANNYCH I W JAKIM STANIE? DLACZEGO STACJE TELEWIZYJNE TEGO NIE POKAZUJĄ I NIE INFORMUJĄ SPOŁECZEŃSTWA?
I jeszcze jedno: ta piękna pani policjantka, która się wypowiadała, że górnicy chodniki rozebrali i rzucali kostkami brukowymi… TO NIECH NAM POKAŻĄ TE ZDEWASTOWANE CHODNIKI! Za chwilę dostaniemy informację, że górnicy na noc asfalt zwijają, żeby policję nim jutro atakować.
Nóż w kieszeni się otwiera na to wszystko. Wracają wspomnienia z lat, kiedy jako małe dziecko widziałam czołgi na ulicach i ORMO [ZOMO? – przyp. red.], które pałowało, zabijało górników… Nie o taką POLSKĘ walczono!" (za:blogpublika.com)
not. mp
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl