Prezydent uczci na Ukrainie ofiary Majdanu

Bronisław Komorowski, który w ciągu całej swojej prezydentury ani razu nie uczcił Polaków pomordowanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej przez OUN-UPA, 22 lutego uda się z wizytą do Kijowa, aby uhonorować ofiary "demokratycznej" rewolucji Majdanu w 1 rocznicę jej przeprowadzenia.

Jak poinformowała szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek, podczas poniedziałkowej rozmowy ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Petrem Poroszenką, przywódcą, który kładzie kwiaty i zapala znicze na mogiłach morderców polskich rodzin na Kresach, Bronisław Komorowski przyjął zaproszenie do udziału w obchodach 1 rocznicy Majdanu. (datę 22 lutego 2014 r. wybrano ze względu na fakt, iż właśnie wtedy parlament ukraiński przyjął pakiet aktów prawnych i decyzji personalnych, wskutek których ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz został pozbawiony urzędu prezydenta).

- Prezydent RP chciałby w ten sposób uczcić ofiary i bohaterów Majdanu oraz dać wyraz niezmiennemu poparciu Polski dla europejskiego wyboru Ukrainy - tłumaczyła Trzaska-Wieczorek.

Warto w tym miejscu podkreślić, że liczba ofiar śmiertelnych Majdanu, oficjalnie podana do wiadomości, to 106 osób. Tymczasem liczba bestialsko pomordowanych przez OUN-UPA Polaków, w tym kobiet i dzieci, to ponad 150 tys., a według niektórych badaczy - nawet 200 tysięcy.

Prezydent Polski Bronisław Komorowski nigdy ani nie wziął udziału w corocznych obchodach rocznicowych apogeum rzezi na Wołyniu zwanym "Krwawą Niedzielą", ani nie wysłał tam swojego przedstawiciela, za to za pieniądze polskich podatników udaje się na Ukrainę, aby oddać hołd spadkobiercom ideologii Stepana Bandery, którzy życie stracili na Majdanie z rąk własnych rodaków.

Anna Wiejak

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.