WSI! Pro Civili! - wybrzmiało podczas wizyty Komorowskiego w Toruniu
Podczas przemówienia prezydenta w toruńskim ratuszu jeden ze stojących w tle młodych mężczyzn ubrany w koszulkę z poparciem dla kandydatury prezydenta Bronisława Komorowskiego zaczął krzyczeć "WSI! Pro Civili!". Brutalnie usuwany przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu z podwyższenia, na którym stał prezydent, zdążył jeszcze krzyknąć "Czytajcie książki Sumlińskiego".
Po spisaniu jego personaliów zwolniono go do domu. Na razie nie usłyszał żadnych zarzutów. Policja i BOR poprosili o zabezpieczenie monitoringu.
Co ciekawe to był jeden z niewielu głosów mówiących o zasługach obecnie urzędującego prezydenta dla działalności okrytej najgorszą sławą fundacji Pro Civili, której zarzuca się m.in. liczne defraudacje i pranie brudnych pieniędzy. Zaskoczeniem dla wielu wyborców był fakt, iż kandydat na prezydenta z ramienia PiS
Andrzej Duda podczas debaty w TVP nie usiłował nawet pytać Bronisława Komorowskiego ani o jego związki z WSI, ani o jego związki z fundacją Pro Civili, co szeroko opisał w swojej najnowszej książce dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński.
Jeszcze bardziej zastanawiają dokonywane przez niektóre sieci dystrybucyjne próby wstrzymania sprzedaży wspomnianej publikacji do czasu, aż będzie po wyborach.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl