Komorowski w Gdańsku opowiedział się po stronie hitlerowców
Na ostatniej prostej przed wyborami prezydenckimi urzędujący w Belwederze Bronisław Komorowski kompromituje Polskę zrównując katów i ofiary II wojny światowej.
- Pragnę uczcić pamięć wszystkich ofiar tej strasznej wojny, niezależnie po której stronie wojennej barykady ginęli – powiedział Bronisław Komorowski.
Mówiąc to, Bronisław Komorowski miał zapewne na myśli naszych dziadków, którzy przelewali krew za Polskę ale na pewno nie w obronie hitlerowskich Niemiec. Zamiast docenić oddanie oraz dramat blisko pół miliona polskich żołnierzy walczących na frontach wojny niemal w każdym zakątku świata, Bronisław Komorowski zrównuje katów i ofiary.
Czy takie słowa wypowiedziałby np. prezydent USA, Niemiec albo Francji?
Najpierw powinna paść ocena faktów historycznych a dopiero potem uczczenie ofiar II wojny światowej.
W wieczornych uroczystościach na Westerplatte wczoraj wzięli udział m.in. europejscy przywódcy - prezydenci: Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech, Estonii, Rumunii, Ukrainy oraz premier Słowacji. Obecny był także sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. W imieniu przedstawicieli państw przybyłych na Westerplatte złożono wspólny wieniec pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Polskie władze reprezentowali także: marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, premier Ewa Kopacz, wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak oraz szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Michał Polak
fot. flickr.com
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl