To tylko wiatr – węgierski film o mordach na Cyganach popełnianych z nienawiści rasowej
Węgierski dramat „To tylko wiatr” dzięki wyróżnieniom na licznych międzynarodowych festiwalach filmowych ponownie zagościł na ekranach kin w Polsce. Wyświetlany podczas Wiosny Filmów obraz oparty jest na wydarzeniach, jakie miały miejsce na Węgrzech na 2008 i 2009 roku kiedy to z pobudek rasistowskich zaatakowano kilkanaście cygańskich rodzin i zabito kilku Cyganów.
Bohaterami filmu jest cygańska rodzina, ciężko pracująca matka, jej dwójka nastoletnich dzieci, stetryczały dziadek, pozostawieni na Węgrzech przez ojca, który wyemigrował do USA. Rodzina nie dosyć, że żyje w ciągłym strachu przed zabójcami cyganów, to boryka się z przerażająca biedą, życiem na marginesie społeczeństwa, w otoczeniu rodaków pogrążonych w alkoholizmie.
Film choć ukazuje dramat cygańskiej rodziny, to nie jest lewicową agitką. Twórcy filmu szczerze ukazują patologie społeczności cygańskiej – brak higieny, alkoholizm, dzieci pozbawione opieki, wszechobecny brud, życie w ruderach, nieodpowiedzialność rodziców za rodziny, agresje Cyganów wobec Węgrów.
Przerażający obraz społeczności cygańskiej podkreślony jest nerwowymi zdjęciami, widz ma uczucie jakby oglądał reportaż a nie film fabularny. Najbardziej przerażające jest atmosfera zagrożenia, świadomość tego, że bohaterowie, pozytywni na tle swej społeczności, bo pracujący, empatyczni (niezwykle wzruszające są sceny gdy nastoletnia cyganka zajmuje się kilkuletnią córką zdegenerowanej rodziny alkoholików cyganów), skazani są na zagładę. Brutalna śmierć nadchodzi nieśpiesznie, w rytmie ponurej i ciężkiej prozy życia.
Przerażający jest wątek obyczajowy. Z jednej strony, widzowie są świadkami gwałtu węgierskich uczniów szkoły na jednej z węgierskich uczennic, a z drugiej widzowie oglądają rozmowę węgierskich policjantów na miejscu jednej ze zbrodni o pozytywach mordowania Cyganów pasożytów, i szkodliwym mordowaniu Cyganów pracujących. Co pokazuje, że i na Węgrzech lepiej nie liczyć na pomoc stróżów prawa.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl