Rząd stawia na bimbrownie
32 zł za czterdziestoprocentową wódkę, 4 zł za pięcioprocentowe piwo – to propozycje, które znalazły się w projekcie Narodowego Programu Profilaktyki Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - poinformował "Dziennik. Gazeta Prawna". Jeżeli przepisy wejdą w życie prywatne bimbrownie i meliny zaczną przeżywać swój złoty wiek. Cena minimalna na alkohol miałaby obowiązywać już od 2016 roku, jednakże regulacje w tej sprawie nie zostały jeszcze zatwierdzone przez Sejm i rząd.
Nowe restrykcje miałyby dotyczyć nie tylko cen, ale także fizycznego dostępu do alkoholu. Zgodnie z Programem liczba sklepów oraz lokali z koncesją miałaby się w porównaniu do obecnej liczby zmniejszyć nawet pięciokrotnie. W tej chwili na jeden punkt sprzedaży przypada średnio 300 mieszkańców. Zgodnie z zaleceniami WHO powinien być jeden punkt na 1-1,5 tys. obywateli.
Warto w tym momencie zauważyć, iż już w tej chwili alkohol tzw. własnej produkcji jest popularnym trunkiem, w szczególności na wsiach, gdzie zamożność jest zdecydowanie mniejsza niż w miastach. Nie sposób nie spodziewać się, że z chwilą wprowadzenia nowych, restrykcyjnych przepisów niczym grzyby po deszczu zaczną wyrastać punkty nielegalnej sprzedaży, które będą zdecydowanie bardziej konkurencyjne cenowo niż posiadające koncesję sklepy. Ciekawe, jak z tym problemem uporają się rządzący? O powszechnej produkcji na własny użytek nie wspominając.
Sensownym rozwiązaniem jest natomiast przewidywane przez Program wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy alkoholu, w tym także piwa.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl