"Solidarni z życiem", gdyż dzieci to nasza przyszłość

0
0
0
/

Mimo niesprzyjającej aury setki osób uczestniczyły w niedzielę w stołecznym Marszu Świętości Życia, który w tym roku odbył się pod hasłem "Solidarni z życiem" - słowa te wypowiedział Jan Paweł II podczas homilii w Kaliszu w 1997 r., kiedy to powtórzył też słowa z października roku poprzedniego: "naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości". Homilię tę, wykaligrafowaną na długiej rozwiniętej beli materiału, nieśli uczestnicy tego wyjątkowego wydarzenia.

 

 

 

 

 

Marsz zainicjowała uroczysta Msza święta w katedrach warszawskiej i warszawsko-praskiej. W katedrze warszawskiej celebrował ją goszczący w niej tego dnia ks. bp. Rafał Markowski, który w homilii podkreślił wartość i świętość ludzkiego życia oraz rolę Kościoła w działaniu na rzecz jego ochrony.

 

Mówiąc o bezgranicznej miłości Boga do człowieka i ogromnej trosce o każdego z nas, którzy jako Kościół Chrystusowy stoimy na straży wartości, w tym również ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, ks. bp. Rafał Markowski powiedział: "Ewangelia Chrystusowa stoi na straży życia ludzkiego nie tylko dlatego, że jest to jedna z największych wartości, ale jest to jedna z największych świętości". 

 

- Życie ludzkie w oczach Boga jest wartością nieocenioną nie tylko dlatego, że jest życiem fizycznym, ale również dlatego, że człowiek jest życiem duchowym i w tym sensie wartość życia ludzkiego w świetle Ewangelii nabiera niezwykłej wartości, dlatego też Kościół zawsze na straży tej wartości stać będzie - przypominał. - Będzie brał udział w dyskusjach na temat wszelkich ustaw, które tego życia mają dotyczyć - zapowiedział. - Kiedy słyszę, że w dyskusji publicznej na temat ustaw dotyczących życia jeden z najważniejszych polityków w naszym kraju wypowiada słowa "A kto dał biskupom prawo do tego, aby mówili Polakom, jak mają żyć?", pytam w takim razie, kto z polityków posiada takie prawo, aby mówić wszystkim Polakom, jak mają żyć? - zwrócił się do polityków, chociaż tych nie widać było wśród uczestników Eucharystii. - Wygrane wybory to jeszcze za mało - skonstatował.

 

Podkreślał, że Kościół ma szczególne miejsce w trwającej debacie dotyczącej życia i nie można go tego prawa pozbawiać. Również uczestnicy Marszu Świętości Życia podkreślali, iż ich obecność podczas tego wydarzenia ma uzmysłowić innym, jaką wartość ma życie.

 

- Moja obecność tutaj wynika z prostej przyczyny, aby dać świadectwo, że nie jest mi obojętne, co się dzieje z życiem ludzkim - powiedział w rozmowie z Prawy.pl Artur Lipka, który w Marszu Świętości Życia bierze udział po raz kolejny. - Życie ludzkie to nie jest rzecz, o której ktoś może decydować. To życie nie wzięło się od innego człowieka na zasadzie, że on daje i zabiera. Wierzę w to, że to życie jest nam dane i jest świętością i należy je chronić, a nie traktować je jak zabawkę, albo decydować, kto ma żyć, a kto nie - tłumaczył. - Historia uczy nas czegoś i wyciągajmy z niej naukę - zaznaczył.

 

Tegoroczny Marsz był już dziesiątym. Pierwszy odbył się 25 marca 2006 r. z inicjatywy Lidii Klempis z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia przy współpracy z Duszpasterstwem Rodzin Archidiecezji Warszawskiej. W kolejnych latach w organizację marszu włączyli się m.in. Rycerze Jana Pawła II, studenci ze wspólnoty "Woda Życia", Fundacja SOS Poczętego Życia oraz wiele innych organizacji walczących o prawo do życia nie tylko nienarodzonych.

 

 

 

 

 

 

  
 

 

 

 

 

 

 

 

  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tekst i fot. Anna Wiejak

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną