Urzędujący prezydent pożegnał się z Polakami

0
0
0
/

Nie wiedzieć czemu akurat wczoraj prezydent Komorowski podsumował swoją 5-letnią kadencję, wszak przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym złożył 6 sierpnia 2010 roku i dopiero wtedy się ona zaczęła. To podsumowanie było ilustrowane slajdami ale prezydent jak zwykle czytał je z wyraźnym trudem z kartki i z tejże kartki podziękował swojej żonie za wspomaganie go wypełnianiu tej funkcji.

 

 

Okazało się, że te niepełne 5-lat, to nieustanne pasmo „sukcesów” i to zarówno w polityce krajowej jak i zagranicznej.

 

Zaczął od przypomnienia w jak trudnych warunkach przejmował władzę po śmierci Lecha Kaczyńskiego i zdaniem Komorowskiego jego najważniejszym zadaniem było ustabilizowanie państwa i instytucji. Tyle tylko, że ówczesny poseł SLD Marek Wikiński zapamiętał to przejmowanie zupełnie inaczej. O posiedzeniu Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów, w których brał udział w dniu 10 kwietnia 2010 roku, mówił w wywiadzie prasowym tak „na własne oczy widziałem na tym posiedzeniu jego drugą twarz, człowieka cynicznego i bezwzględnego. Po tym co zobaczyłem i usłyszałem, nie chcę aby został prezydentem”.

 

Później prezydent Komorowski mówił o sukcesach w budowaniu bezpieczeństwa Polski i modernizacji armii, choć reset w relacjach z Rosją dokonany w 2008 roku (wtedy był marszałkiem Sejmu, a wiec 2 osobą w państwie) „wychodzi nam bokiem”, a modernizacja armii to - posługując się językiem młodzieży - "jedna wielka ściema".

 

Przypomnę tylko krótko bo parokrotnie już o tym pisałem, że w roku 2008 wydano na armię 2,9 mld zł mniej niż zaplanowano (22,6 mld zł plan – 19,7 mld zł wydatki), w roku 2009 o 1,7 mld zł mniej (24,7 mld zł plan – 23 mld zł wydatki), w 2010 roku o 0,5 mld zł mniej (25,7 mld zł plan – 25,2 mld zł wydatki), w 2011 roku o 0,8 mld zł mniej (27,5 mld zł plan – 26,7 mld zł wydatki), w 2012 roku o 1,4 mld zł mniej (29,5 mld zł plan – 28,1 mld zł wydatki) i w 2013 roku o 3,3 mld zł mniej (31,4 mld zł plan – 28,1 mld zł wydatki).

 

Sumarycznie w całym tym okresie, kiedy Komorowski był marszałkiem Sejmu, a później prezydentem, faktycznie wydano na wojsko o ponad 10,6 mld zł mniej niż planowano, a ustawa o finansowanie armii była regularnie łamana.

 

Trzeba przy tym podkreślić, że te niewydane miliardy to środki, które były przeznaczone na modernizację armii i jej uzbrojenie, bo inne wydatki na tzw. bieżące utrzymanie czy emerytury wojskowe (te są płacone z budżetu MON, a nie z ZUS), zostały w pełni zrealizowane.

 

Prezydent (a wcześniej marszałek) Komorowski o tym wszystkim wiedział, ba milcząco akceptował, a w 2013 roku nawet nie milcząco tylko swoim podpisem, ponieważ zmniejszenie aż o 3,3 mld zł wydatków na modernizację armii, zostało przeprowadzone poprzez nowelizację ustawy budżetowej.

 

Komorowski przypomniał o swoim ponoć wielkim sukcesie czyli „Karcie dużej rodziny”, która z konkretów zawiera 25% ulgę na przejazdy pociągami Intercity (ale regionalnymi już nie), symboliczne zniżki na korzystanie z instytucji kultury i obiektów sportowych w całości finansowane przez samorządy i kilkuprocentowe rabaty w różnych sklepach np. przy zakupie garniturów.

 

Karta jest więc rozwiązaniem głównie propagandowym i można się o tym dowiedzieć podczas rozmowy z każdą wielodzietną rodziną, że wspomniane ulgi mają się nijak do ich podstawowych potrzeb.


Na koniec Komorowski obiecał zajęcie się w II kadencji sytuacją młodych ludzi i okrasił to następującym przemyśleniem „to grupa, która nie krzyczy głośno i która nie jest zorganizowana tak dobrze jak inne, a jak podejmuje decyzje, to podejmuje decyzje o wyjeździe z Polski”. Toż to swoiste podsumowanie 8 letnich rządów Platformy i PSL, a także 5-letniej kadencji prezydenta Komorowskiego.

 

Z całości wystąpienia Komorowskiego, można było jednak odnieść wrażenie, że tym posumowaniem, urzędujący prezydent, żegna się z Polakami.

 

Dr Zbigniew Kuźmiuk

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną