Komorowski kosztuje nas krocie
Znienawidzony przez samych Polaków [patrz: filmiki w sieci] Bronisław Komorowski okazał się być bardzo drogi w utrzymaniu. Oczywiście wszystko naszym kosztem. Podatnik musi płacić za prezydenta – i jego sztab pracujący nad odkręcaniem kompromitujących wpadek – zawrotne kwoty. W utrzymaniu głowy państwa przebijają nas w Europie jedynie Francja, Włochy i brytyjska rodzina królewska.
Podliczeń dokonał portal money.pl. Sumy nie postawiają złudzeń, Komorowski jest czwartym najdroższym przywódcą Europy! 168 mln zł – tyle wynosi budżet Kancelarii Prezydenta na obecny rok. Odkąd w 2010 roku został prezydentem, wydatki na głowę państwa wzrosły ze 156 do 178 milionów zł!
Pomimo rekordowej ilości wpadek, kompromitacji i fatalnej prezydentury, Komorowski ubiega się o reelekcję. Mają mu w tym pomóc zmanipulowane sondaże, które w reżimowych mediach przekonują o rzekomym poparciu, jakim obecnie urzędujący prezydent podobno się cieszy. Jednak od pamiętnego PRL-u – epoki, która wyhodowała świtę otaczającą Komorowskiego – sporo się zmieniło. Mamy nowe środki społecznego przekazu, z internetem na czele. Dzięki temu możemy się przekonać co naprawdę myślą o swoim (?) prezydencie sami Polacy. Dostępne w sieci nagrania nie pozostawiają wątpliwości – prócz zboczeńca Krzysztofa Bęgowskiego (ps. Anna Grodzka) żaden z kandydatów na prezydenta nie cieszy się tak złą sławą, jak właśnie Komorowski. Wyrazem tego są liczne protesty, które pojawiają się wszędzie tam, gdzie nadjeżdża tzw. Bronkobus.
Oczywiście sterujący sondażami manipulanci nie rezygnują ze swoich metod i wciąż raczą nas słupkami wykazującymi rzekome wsparcie dla Komorowskiego. Sondaże te wyraźnie poprawiają samopoczucie samego prezydenta, wyrazem czego jest dzisiejsza konferencja prasowa. Komentując liczne protesty, towarzyszące prezydenckiej kampanii, Komorowski przekonywał, że podział nie dotyczy społeczeństwa polskiego, tylko wyłącznie sceny politycznej, na „część racjonalną i radykalną”. Co gorsza, ma on ambicje dalszego dręczenia swoich rodaków. Jeszcze dziś oświadczył, że nie zamierza przestać spotykać się z Polakami, ani zrezygnować z „dialogu o Polsce, w którym to dialogu istotną rolę będzie odgrywało hasło zgody jako warunku bezpieczeństwa nas wszystkich”.
Najwyraźniej Komorowski nie zapoznał się nigdy z zasadniczym warunkiem dialogu, który zawiera się w niezwykle prostych słowach: dążenie do prawdy, rozumianej jako zgodność poznania z rzeczywistością!
Agnieszka Piwar
money.pl, pap.pl
fot. youtube.pl, ostrowpromotion
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl