Niemiecka minister została dopuszczona do tajemnic państwa polskiego?!
Jeżeli ktokolwiek ma jeszcze złudzenia, że jesteśmy państwem suwerennym, to z pewnością straci je po środowej odprawie kierowniczej kadry MON i SZ RP. Otóż w wydarzeniu tym udział wzięła... minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen.
Jak informuje resort obrony narodowej, odprawa kierownictwa resortu, najwyższych dowódców wojskowych i szefów komórek organizacyjnych MON jest corocznie organizowaną naradą, podczas której dokonuje się podsumowania realizacji zadań z ubiegłego roku oraz określenia priorytetowych kierunków działalności resortu i sił zbrojnych na rok bieżący.
Udział w tym wydarzeniu niemieckiej minister obrony świadczy najlepiej, kto rozdaje karty nie tylko w geopolitycznej rozgrywce w regionie. Co ciekawe, jak wynika z informacji na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej, niemiecka minister przyjechała na odprawę polskich oficerów na osobiste zaproszenie Tomasza Siemoniaka [!]. Ten ostatni, rozpoczynając obrady podziękował za przyjęcie przez minister obrony Niemiec Ursulę von der Leyen zaproszenia do udziału w odprawie. - Dzisiaj czekamy jako przyjaciele, partnerzy i sojusznicy na twój ważny głos – powiedział witając niemiecką minister, szef polskiego resortu obrony.
MON przypomina, że w październiku ubiegłego roku minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak był gościem honorowym narady z udziałem kadry wojskowej i cywilnej Bundeswehry w Berlinie. To jednak nie usprawiedliwia w żadnym stopniu dopuszczenia ministra obrony obcego mocarstwa do rozmów na najbardziej wrażliwe i najbardziej istotne dla polskiego bezpieczeństwa i obronności zagadnienia.
Julia Nowicka
Fot. Mjr Robert Siemaszko
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl