Wiccanizm, czyli demoniczna tożsamość feminizmu. Zobacz, jakie ma związki z satanizmem
Jednym z wielu ciekawych tematów poruszonych przez księdza Andrzeja Zwolińskiego w publikacji „Halloween. Zabawa czy zagrożenie?” wydanej przez wydawnictwo Monumen jest kwestia wiccanizmu, czyli demonicznej tożsamości feminizmu.
Wiccanizm został upowszechniony przez ruch feministyczny. Wiccaniści twierdzą, że odwołują się do mających rzekomo w średniowieczu działać kapłanek pogańskich kultów płodności (co zresztą świadczy o braku logiki, bo odwołując się do rzekomych kultów płodności, wspierają mordowanie nienarodzonych dzieci).
Wiccanie czerpią z dziedzictwa takich satanistycznych organizacji jak Ordo Templi Orientis. Autorem rytuałów (w tym rytuałów inicjacji i, sex rytuałów) wiccan był twórca współczesnego satanizmu Aleister Crowley.
Dynamiczny rozwój ruchu czarownic nastąpił w USA po II wojnie światowej, przez kolejne podziały powstały ogólnokrajowe organizacje z hierarchią i wtajemniczeniami.
W wiccanizmie wszyscy wyznawcy inicjowani są na kapłanów. Wiccanizm uznawany jest za czwarta fale feminizmu (pierwsza był matriarchat, drugą sufrażystki, a trzecią Ruch Wyzwolenia Kobiet). Wiccanie oddają część bóstwom zwanym „Boskim Królem Słońce” i „Boginią Wielką Matką” (uosabiana przez Księżyc i Ziemie). Pierwiastek kobiety jest według wierzeń wiccan dominujący, Bogini jest wieczna, ona daje życie swojemu synowi i jednocześnie mężowi Słońcu.
„Feministyczny poganizm szczególnie żywotny jest w Stanach Zjednoczonych”. Łączy „gnostyckie wierzenia o własnej boskości z czarną magią”. Rytuały religijne feministek czerpią z rytuałów czarownic. W rytuałach ważna jest magia, szczególnie seksualna. Liczne organizacje religijne feministek odwołują się do pogańskich wierzeń Egiptu i Celtów oraz do satanizmu.
Odwołujące się do pogaństwa wierzenia feministek często odrzucają idee osobowego Boga, a głoszą ideę wszechobecnej energii.
Poprzez wiccanizm widoczne są związku wierzeń feministek z satanizmem. Sataniści cztery razy do roku świętują sabaty, na których gromadzą się wyznawcy Szatana i Lilith. Sabaty odbywają się 21 marca, 22 czerwca, 21 września i 22 grudnia. Inne święta satanistyczne mają miejsce 2 lutego, 30 kwietnia, 31 lipca, 31 października — Halloween jest świętowane i przez satanistów i wiccan, według Anton Szandor LaVey, autora Biblii Szatana i twórcy kościoła Szatana, świętowany również przez w wiccan „Halloween jest najważniejszym dniem w roku dla kościoła Szatana” (dzień ten sataniści świętują czarnymi mszami i rytualnymi orgiami seksualnymi, mającym być wyrazem oddania duszy demonom”). Lucyferianie zaś w Halloween składają ofiary z dzieci i dziewic.
Warto też pamiętać, jaka jest historia okultyzmu, do którego odwołują się i wiccanie i sataniści. „Na przełomie XVI i XVII wieku nastąpiło wykrystalizowanie się okultyzmu, rozumianego jako swoiste zestawienie gnozy (wiedzy tajemnej) i magii (praktyki wyrażającej się w technikach i rytuałach). Do okultyzmu zalicza się magie, alchemie, astrologie i teozofie. Okultyzm to praktyki, korzystanie z sił, zdobywanie wiedzy tajemnej, magia, wróżbiarstwo, spirytyzm i pseudo medycyna okultystyczna. Ezoteryzm zaś to wiedza teoretyczna wykorzystywana w okultyzmie, przekazywana w sposób zorganizowany i zrytualizowany (tylko wtajemniczonym).
Za powstaniem współczesnego satanizmu i początkiem bluźnierczych rytuałów stoją co ciekawe kobiety, W XVII, we Francji za panowania Ludwika XIV, należące do elity francuskie arystokratki zatrudniły 60 kapłanów odstępców (rozpustników, i tych parających się okultyzmem), by ci odprawiali czarne msze. Podczas czarnych mszy składano ofiary z małych ochrzczonych chłopców, odprawiano sex rytuały, bezczeszczono eucharystie, rzucano zaklęcia. Uczestnicy czarnych mszy spożywali krew ofiar zmieszaną z moczem prostytutek i winem. Czarną mszę odprawiano na leżącej na ołtarzu nagiej kobiecie. Rytuałowi towarzyszyły czarne świece zrobione z tłuszczu zamordowanych ochrzczonych dzieci, odwrócony krzyż. Kielich wykorzystywany w rytuałach nie mógł być złoty. Podczas czarnej mszy uczestnicy podpisywali cyrografy, by sprowadzić na swoich konkurentów nieszczęście. Praktyki te kontynuowały kolejne satanistyczne sekty.
Destruktywne ruchy polityczne, choć deklarują swoją naukowość, a czasami i ateizm, bardzo często mają ezoteryczne źródła. Tak było i w wypadku nazizmu, a nawet w wypadku komunizmu. Również i dziś warto dostrzegać ezoteryczne źródła współczesnej lewicy.
Jan Bodakowski
Źródło: JB