Pro gejowscy komuniści znowu wygrali wybory w Grecji
Przedterminowe wybory parlamentarne w Grecji znowu wygrała pro gejowska partia komunistyczna SYRIZA. Zwycięstwo jednak było nieznaczne.
Po przeliczeniu 70 proc. głosów SYRIZA otrzymała 35,43 proc. poparcia. To daje ugrupowaniu Alexisa Ciprasa 144 miejca w parlamencie. Na drugim miejscu uplasowała się Nowa Demokrajca z 28,29 proc. poparcia, co stanowiło niemałe zaskoczenie, jako że sondaże dawały jej przewagę nad partią Ciprasa.
Trzecie miejsce należało do neonazistowskiej Golden Dawn, którą poparło 7 proc. wyborców, czwarte – do PASOK z 6,38 proc. poparcia. Na Partię Komunistyczną głos swój oddało 5,47 proc. Greków, Potami – 4 proc., Niepodległych Greków – 3,65 proc. oraz Związku Centrystów – 3,38 procent.
SYRIZA, której nazwa jest skrótem Koalicji Radykalnej Lewicy, powstała w 2004 roku jako koalicja radykalnie lewicowych, eurokomunistycznych, trockistowskich i alterglobalistycznych ugrupowań politycznych. Pierwotnie była koalicją ugrupowań skrajnej lewicy, dopiero niedawno, w 2012, przekształciła się w partię polityczną. Po trzech latach działalności zrzeszała 10 ekstremistycznych partii lewicy.
Z nadzieją zwycięstwo SYRIZY przyjął największy gejowski portal informacyjny Pink News. Według gejowskiego portalu SYRIZY popierała wprowadzenie w Grecji małżeństw homoseksualnych, odpowiednią ustawę wprowadzającą gejowskie związki partnerskie SYRIZA zgłosiła w parlamencie w 2013 roku. Jedynym problemem może być koalicjant SYRIZY który jest przeciwny realizacji postulatów gejowskich.
Można odnieść wrażenie, że pro gejowska komunistyczna i trockistowska tożsamość nowych władz Grecji umknęła mediom, w tym i katolickim. W nr 5 tygodnika „Gość Niedzielny” Jerzy Szygieł na dwóch stronach opisał grecki sukces SYRIZY. Publicysta tygodnika w swoim artykule pisząc o tożsamości ideowej rządzącej Grecją lewicy stwierdza „Syriza jest partią lewicową, ale nie w pseudo-nowoczesnym stylu istniejących na Zachodzie ugrupowań, które koncentrując się na przeprowadzaniu zmian obyczajowych, pozostając faktycznie partiami neoliberalnymi, podległymi rynkom finansowym. Nie ma mowy o wprowadzeniu „małżeństw” homoseksualnych, komercjalizacji prokreacji, gender”. W całym artykule nie ma też ani jednego słowa o komunistycznej tożsamości partii, wręcz kreowany jest pozytywny wizerunek greckiej partii. Tylko na zdjęciu ilustrującym tekst w tygodniku widać czerwone flagi z sierpem i młotem.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl