Holocaust XXI wieku

0
0
0
/

Artykuł 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka mówi, że „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swojej osoby”. Również w artykule 38 Konstytucji znajdujemy zapis „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”.

 

Tymczasem Sejm głosami posłów z PO, SLD i Ruchu Palikota odrzucił obywatelski projekt ustawy „Stop Aborcji”. Projekt zmiany ustawy antyaborcyjnej poza wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji przewidywał również usunięcie przepisów mówiących o badaniach prenatalnych. Zmieniał tytuł ustawy, która miała by się nazywać ” O ochronie życia i zdrowia ludzkiego od poczęcia”.

 

Na jednym z feministycznych portali, który rzekomo dba o prawa kobiet, czytam: „Zakaz aborcji to gwałt na prawach kobiet. Zarodek to zarodek. Kobieta jest człowiekiem i ma zagwarantowane konstytucyjne prawo do samostanowienia. […] Gdyby przepisy miały wejść w życie kobiety ciężarne straciłyby przynależne im prawa człowieka, w tym prawo do życia, zdrowia oraz życia wolnego od tortur i cierpienia.”

 

W 2013 roku Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia Parlamentu Europejskiego zalecała państwom członkowskim, aby wprowadziły legalną aborcję, dostępną dla wszystkich. W dokumencie znaleźć można zapis: "dostęp do legalnej i bezpiecznej aborcji jest uznawany za prawo kobiet, a brak takiego dostępu za naruszenie praw człowieka".


Czy prawem kobiety jest zabicie własnego dziecka? Czy chore dziecko należy traktować jako podczłowieka? Czy dziecko jest winne, że poczęło się w wyniku gwałtu?
Każda kobieta jest powołana do bycia matką fizycznie bądź tylko duchowo. Jej posłannictwo polega na dawaniu życia, dzięki czemu uczestniczy w Bożym planie.

 

Propagowanie aborcji jako prawa kobiety jest zaprzeczeniem jej natury. Największym darem, jaki kobiety otrzymały od Boga jest dar macierzyństwa. Matka Teresa z Kalkuty mówiła: „Wiele razy powtarzałam – i jestem tego pewna – że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie byśmy się nawzajem nie pozabijali?”

 

Porównałam aborcję do Holocaustu, ale liczba ofiar aborcji jest o wiele większa i wzrasta każdego dnia. We Francji w 2010 roku dokonano ponad 225 tysięcy legalnych aborcji. Według szacunków Briana Clowesa, dyrektora działu edukacyjnego Human Life International, od roku 1973 na całym świecie zabito ok. 1,72 miliarda nienarodzonych dzieci. Większość badań potwierdza, że liczba ofiar Holokaustu zawiera się między 5 a 6 milionów ludzi. Ostatnie badania cytowane w Encyklopedii Holokaustu szacują straty żydowskie na 5,590,000 do 5,860,000 ludzi.

 

Zabójstwo nienarodzonych dzieci jest usprawiedliwiane na różne sposoby. Nie wolno mówić morderstwo należy używać słów: aborcja lub przerwanie ciąży. Zamiast dziecko, człowiek używa się sformułowań takich jak: zarodek, skrzep, fragment tkanki, zbiór komórek. Wszystko by zagłuszyć sumienie.

 

Wprowadzone w 1935 roku przez hitlerowskie Niemcy „ustawy norymberskie” pozbawiały Żydów większości praw obywatelskich, sprowadziły ich do kategorii podludzi. Funkcjonując jako obowiązujące prawo zaczęły kształtować opinię Niemców o Żydach, doprowadzając do masowej zagłady tych ostatnich. 

 

 

W 1933 roku Adolf Hitler dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów” doprowadził do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone.

 

W ramach idei czystości „rasy niemieckiej” starano się oczyścić społeczeństwo z jednostek uznanych za słabe. Dochodziło zatem nie tylko do aborcji, ale również do sterylizacji osób o niskim poziomie inteligencji czy chorych psychicznie. Od 1934 roku aborcja w Niemczech była dopuszczalna w przypadku ciąży zagrażającej życiu matki.

 

Decyzję o możliwości zabiegu wydawał Trybunał dziedziczności.

 

 

Obecna ustawa z 1993 roku dopuszcza w Polsce legalne zabicie nienarodzonego dziecka na podstawie przypuszczeń. Gdy istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko jest nieuleczalnie chore, gdy przypuszcza się że ciąża jest wynikiem gwałtu lub gdy ciąża zagraża życiu matki.

 

 

Na terenie Polski po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji 9 marca 1943 roku. Wówczas okupant niemiecki wydał rozporządzenie zezwalające Polkom na nieograniczone zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę, do kary śmierci włącznie, za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka. Hitler mówił: „osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych”.

 

 

Po raz drugi w Polsce zalegalizowano aborcję 27 kwietnia 1956 roku, w czasie okupacji sowieckiej. Ustawa dopuszczała przerywanie ciąży do 12 tygodnia w trzech przypadkach: z powodu wskazań lekarskich, przy uzasadnionym podejrzeniu, że ciąża jest wynikiem przestępstwa oraz ze względu na trudne warunki życiowe kobiety ciężarnej. Wystarczyło ustne zeznanie o trudnej sytuacji, aby zabieg został wykonany.

 

Historia legalizacji zabijania nienarodzony dzieci wyraźnie pokazuje, do jakich ideologii odwołują się ludzie propagujący aborcję.

Kaja Godek powiedziała w Sejmie: „W Polsce wielu urzędnikom państwowym i osobom, które zawodowo zajmują się zabijaniem dzieci nienarodzonych jest wszystko jedno kogo i w jakiej liczbie zabijają, co sprowadza Polskę poniżej poziomu hitlerowskich Niemiec, gdzie nadawano chociaż numery więźniom w obozach”.

 

Katarzyna Jóźwik

 

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną