Co to jest ruch #TradWife i dlaczego irytuje lewicę?

0
0
/

O „ruchu tradwife" zrobiło się głośno w styczniu tego roku po wywiadzie, którego w brytyjskim programie telewizyjnym „This Morning" udzieliła Alena Kate Pettitt, która bardzo otwarcie opowiedziała, jak została „tradwife". Pettitt wcześniej skupiała się wyłącznie na imprezowaniu ze znajomymi i wspinaniu się po szczeblach kariery w jednej z londyńskich firm kosmetycznych. Zawsze jednak marzyła o czymś innym. W rozmowie z „Plusem Minusem" potwierdza, że gospodynią domową chciała być już od dziecka. – Nauczyciele jednak mówili mi, że to nie wystarczy i powinnam się skupić na zarabianiu mnóstwa pieniędzy, żeby osiągnąć sukces. Kiedy poznałam swojego męża i powiedziałam mu o moim marzeniu, oboje zdecydowaliśmy, że kiedy narodzi nam się dziecko, wreszcie będę żyła tak, jak chcę – tak zaczyna się artykuł Marcina Łuniewska w magazynie „PLUS MINUS” dodatku do „Rzeczpospolitej” i w zasadzie już nic więcej nie trzeba dodawać, poza szczególnymi, które wymieniam poniżej.

  • Bycie żoną i matką to naturalne pragnienie kobiety wlane jej naturę przez Stwórcę,

  • pragnienie szczęścia kobiety zamyka się w naturalnych instynktach: mąż i dzieci, pragnienie szczęścia kobiety to kochać i być kochaną,

  • kobieta-jak każdy człowiek-pragnie mieć kontrolę na życiem, nad codziennymi obowiązanymi, i ten stan osiąga będąc "królową w swoim królestwie" jakim jest jej dom,

  • tradycyjne żony nie chcą byś ofiarami innych kobiet w pracy, obijać się o „szklany sufit” fałszywego feminizmu na rynku pracy, nie chcą słyszeć seksistowskich uwag kolegów; mają pracę na swoich warunkach: w domu, która wykonują w duchu poświecenia dla kochanych dzieci i męża.

Ruch tradycyjnych żon, tradycyjnego życia już został zauważony na Zachodzie, stając się obiektem złośliwych komentarzy jakby w "pluralistyczny” podobno świecie, nie można było prowadzić innego życia jak „wyzwolone”, „postępowe” i „nowoczesne". Również w Polsce lewacka „Krytyka Polityczne” dostrzegło problem osobną analizą, dostrzegając-i słusznie-zagrożenie dla obowiązującego na Zachodzie post-modernistycznego paradygmatu.

Zapaść demograficzna Zachodu i rozpad rodziny to zatrute owoce feminizmu. Dlatego islam, który nie porzucił tradycyjnej rodziny (choć w wyniku pogaństwa ją często deformując) osiąga przewagę.

Przez pra-Matkę Ewę przyszedł, grzech, przez Matkę Boga przyszło odkupienie, przez tradycyjne żony przyjdzie odrodzenie narodów.

A co z feministkami? Płacz, zazdrość i zgrzytanie zębami, połączana z nienawiścią do tych, którym dały się ideologicznie uwieść.

Piotr Błaszkowski

 

Źródło: Piotr Błaszkowski

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną