Polaków na Litwie skreślił nawet polski rząd

0
0
0
/

Z Renatą Cytacką z Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie rozmawia Anna Wiejak

 

Czy polski MSZ w jakikolwiek sposób udziela wsparcia rodzicom protestującym w obronie polskości i polskiej oświaty na Litwie?
- Tak naprawdę to jest pytanie do urzędników w Warszawie. Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie. Może pomaga, ale my nic o tym nie wiemy. Nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego pisma ani słów poparcia ze strony MSZ. Jak na razie wszystkie wypowiedzi, które słyszymy z ust byłego i obecnego szefa MSZ tylko nam szkodzą, bo utwierdzają władze Litwy w przekonaniu, że strona polska nic, oprócz pustego gadania, nie zrobi, aby poprawić naszą sytuację.

 

Jak wyglądają obecnie relacje z rządem litewskim?

 

- Na to pytanie można odpowiedzieć przy pomocy powiedzeń, które idealnie tu pasują. Pierwsze to "gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu" oraz drugie "psy szczekają, karawana idzie dalej". A tak na prawdę to nie ma żadnych relacji z władzami. Rząd postawił sobie za zadanie jak najszybszą asymilację mniejszości polskiej i zmierza do tego celu udając, że nic nie widzi i nic nie słyszy. Na początku władze za metodę dojścia do celu obrały przedstawianie w mediach obrazu mniejszości polskiej w złym świetle.

 

Państwo okradło bardzo liczną część polskiej mniejszości z jej ziemi, aby uderzyć w nas ekonomicznie. Działania te nie przyniosły błyskawicznego efektu, tylko bardzo powolny i mizerny, dlatego postanowiono uderzyć w oświatę polską. W 2011 r. wprowadzono Ustawę o Oświacie, która drastycznie pogorszyła sytuację w oświacie polskiej poprzez zmniejszenie znaczenia języka polskiego w szkołach polskich na Litwie. Od tego czasu praktycznie bez przerwy władze Litwy starają się w sposób czynny utrudniać naukę w szkołach polskich. Wprowadzają obowiązek nauki niektórych przedmiotów po litewsku, zrównują egzamin z języka litewskiego w szkołach z litewskim językiem wykładowym i z polskim.

 

Ostatnio rozpoczęto próby fizycznego utrudniania dostępu do nauki w języku polskim poprzez zmniejszenie sieci szkół polskich. Takie posuniecie spowoduje to, że część rodziców odda dzieci do szkół litewskich, które są bliżej i nie trzeba do nich dojeżdżać na drugą stronę miasta. Tak i wyglądają obecnie nasze stosunki z rządem litewskim, oni nas okładają z całych sił a Polska mówi, że to ich problem.

 

Do kogo zwracaliście się Państwo o pomoc i z jakim skutkiem?

 

- Zwracaliśmy się chyba do wszystkich, a z jakim skutkiem? Rząd RL - skutek "zero", Ministerstwo Oświaty RL - skutek "zero", Prezydent RL- "zero", Marszałek Sejmu RL- zero, Prezydent RP- zero, Rząd RP- zero, Minister Spraw Zagranicznych - zero, Minister Oświaty RP i tu wyjątek, jedno spotkanie, obiecanki, a teraz to samo, co u wszystkich innych. Ogólnie zwracaliśmy się do wszystkich, nawet do UNICEF, bo w końcu chodzi o dzieci, i wszędzie praktycznie kompletne nic. Zwracaliśmy się do mediów, też w sumie nic, co najwyżej jeden program kilka minut, jeden artykuł i dalej to samo co poprzednio.

 

Jakie działania zamierzacie podjąć w przyszłości?

 

- Co dalej? A co my możemy dalej robić? Zebraliśmy 60 tys. podpisów przeciw niszczeniu polskiej oświaty w trakcie przyjmowania Ustawy o oświacie w 2011 roku, organizowaliśmy pikiety, kilkutysięczne wiece, kilkutysięczne pochody, strajki ostrzegawcze, pisaliśmy prośby, petycje, chyba do wszystkich. Będziemy robić to dalej, może ktoś w Polsce w końcu zrozumie swój błąd, że mniejszość polska na Litwie to nie jest wewnętrzna sprawa Litwy, tak samo jak mniejszość żydowska swego czasu nie była wewnętrzną sprawą Niemiec. Na to, że władze Litwy zaprzestaną same realizować postawiony sobie cel nie ma żadnej nadziei.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

 

Fot. Marian Paluszkiewicz

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną